Międzyzdroje: Gwiazdy, słońce i plaża

Międzyzdrojom pozostała Gala Gwiazd – obchodzona z mniejszą pompą, kameralna i swojska. Od dwóch lat jej głównym organizatorem jest Miasto Międzyzdroje, któremu bardzo zależy na zatrzymaniu tej artystycznej imprezy, która na dobre wpisała się już w klimat i historię miasta.

„W sztuce liczy się ciągłość. Gala Gwiazd jest naturalną kontynuacją, tego, co istnieje tu od 13. lat. Niewątpliwym atutem Międzyzdrojów jest fakt, że wszyscy są w jednym miejscu, na wyciągnięcie ręki, zawsze w zasięgu. Jest tu uroczo i wszędzie blisko. Ważna jest idea spotkań ludzi sztuki między sobą i z publicznością” – mówi dyrektor artystyczny Gali, Andrzej Strzelecki.

Pomysłodawca zeszłorocznych serialowych ławeczek w tym roku postanowił poprzestać na jednej, ale za to wyjątkowej ławce.

Tak więc w Międzyzdrojach obok śladu dłoni pozostanie też pomnik mistrza Holoubka. W związku z tym wydarzeniem do Międzyzdrojów przybyła żona Gustawa Holoubka – Magdalena Zawadzka z synem Janem. Seriale zostały uhonorowane w inny sposób.

Tym razem Andrzej Strzelecki zaprosił do Międzyzdrojów dwa seriale medyczne – „Na dobre i na złe” i „Daleko od noszy”.

Podczas spotkania zatytułowanego „Laterna Medica czyli polskie seriale lekarskie” aktorzy reprezentujący te produkcje otrzymali symboliczne gwiazdy z napisem – „Dla najlepszego serialu lekarskiego” oraz „Dla najlepszego komediowego serialu lekarskiego”.

Lekarze z Leśnej Góry wystąpili w dwuosobowym składzie, z Marianem Opanią i Dariuszem Jakubowskim na pokładzie.

Ekipa „Daleko od noszy” reprezentowana była liczniej za sprawą Magdy Mazur, Bogusia Kaczmarskiego, Hanny Śleszyńskiej, Piotra Gąsowskiego, Krzysztofa Tyńca. Aktorzy złożyli też swoje podpisy na kozetce lekarskiej, a wydarzenia te uwiecznił tłum fotoreporterów.

Jak co roku na deskach Międzynarodowego Domu Kultury oraz kasyna Hotelu Amber Baltic prezentowane były spektakle teatralne.

Tym razem można było zobaczyć m.in.: „Próby” Mikołaja Grabowskiego, „Album rodzinny” Andrzeja Poniedzielskiego, „Kobiety w sytuacji krytycznej” Krystyny Jandy, „Mężczyzn na skraju załamania nerwowego” Piotra Łazarkiewicza, czy „Smak mamrota” Wojciecha Adamczyka”.

Miłośnicy tanecznych ewolucji mogli liczyć jak zwykle na Wakacyjną Szkołę Tańca Iwony Pavlovič, entuzjaści książek wziąć udział w spotkaniach literackich Kazimiery Szczuki, a głodni muzyki przyjść na koncert Moniki Brodki i Lukasza Zagrobelnego.

Międzyzdroje marzeń? Chciałbym, aby na Promenadzie spotykali się artyści różnych pokoleń i żeby z tych spotkań wynikało coś dobrego, bo istotą Międzyzdrojów zawsze było spotkanie i to spotkanie chciałbym podtrzymać” – podkreśla Andrzej Strzelecki.

„Pozostaję w dyskretnej nadziei, że będzie jakieś fajne „dalej”.