Mischa Barton wylądowała w szpitalu psychiatrycznym!

Aktorka podobno sama zadzwoniła po karetkę, która przewiozła ją do kliniki Cedars-Sinai w Los Angeles, tej samej w której leczyła się Britney Spears i wiele sławnych nazwisk z pierwszych stron gazet. Lekarze początkowo zatrzymali Barton na 72-godzinną obserwację, zdecydowali jednak, że Barton musi zostać dłużej i poddać się kompleksowemu leczeniu.

Niektóre amerykańskie źródła podają, że funkcjonariusze zanotowali zgłoszenie Barton pod kodem 5150, który oznacza, że dana osoba może stwarzać zagrożenie dla siebie i dla innych, i że może zostać zatrzymana przez władze nawet wtedy, gdy nie wyraża na to zgody. Tego samego kodu użyła policja w styczniu 2008 roku, aby przymusowo umieścić Britney Spears na oddziale psychiatrycznym.

Głos w sprawie zabrali znajomi i przyjaciele aktorki, którzy twierdzą, że Mischa od dłuższego czasu przejawiała zachowania autodestrukcyjne. Obawiali się, że aktorka w końcu targnie się na życie, jeśli nie trafi do odpowiedniego ośrodka i nie podda się profesjonalnemu leczeniu.

Mischa Barton od wielu miesięcy zmagała się ze skrajnym uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Nałóg już wcześniej doprowadził do skrajnych sytuacji: W 2007 roku została zatrzymana przez policję, gdy prowadziła auto pod wpływem alkoholu i narkotyków. Ponadto miała nieważny dokument prawa jazdy. Zatrzymanie poskutkowało sprawą w sądzie i Barton został przydzielony kurator, który miał czuwać nad "resocjalizacją" aktorki. Jak widać, na próżno...

Barton, w wyniku pobytu w szpitalu, opuściła premierę swojego najnowszego filmu "Homecoming""Homecoming". W środowisku pojawiły się opinie, że nieobecność na premierze filmu, którego jest się gwiazdą, równa się z przekreśleniem dalszej kariery.

Ponadto 22 lipca miały ruszyć zdjęcia do "The Beautiful Life", nowej serii "The CW". Kręcenie zdjęć przesunięto o kilka dni, jednak opóźnienie prac może okazać się niewystarczającym rozwiązaniem, gdyż pojawiają się głosy, że to dopiero początek leczenia Barton.

"The Beautiful Life" ma opowiadać o grupie modeli i modelek, mieszkających wspólnie w jednej z nowojorskich rezydencji. Producenci zaplanowali premierę serii na 16 września.

Nie wiadomo, jak twórcy "Beautiful Life" rozwiążą sprawę nieobecności aktorki na planie. Być może trzeba będzie wykluczyć nazwisko Barton z obsady, jednak jest to rozwiązanie ostateczne i na razie nie brane pod uwagę.