Sieklucka odpowiada na hejt. Nie wszystkim to się spodoba

Życie Anny-Marii Siekluckiej odmieniło się za sprawą filmu "365 dni". Erotyczny thriller najpierw stał się hitem w polskich kinach, a potem podbił niemal cały świat na największej platformie streamingowej. Druga część przeboju odniosła jeszcze większy sukces. Jest obecnie najpopularniejszą nieanglojęzyczną produkcją w historii Netfliksa.

Wybierz z nami najlepszy polski film. Nagroda internautów zostanie wręczona już 6 czerwca. Nie zwlekaj - kliknij, by zagłosować!

Nie ulega wątpliwości, że Sieklucka, za sprawą platformy streamingowej, stała się międzynarodową gwiazdą. Owszem, nie gwiazdą światowego kina, lecz jedynie Netfliksa. Nie zmiana to jednak faktu, że Sieklucka stała się jedną z najpopularniejszych polskich aktorek na świecie w całej historii naszej kinematografii.

Przed miesiącem Anna-Maria Sieklucka przyznała w programie Kuby Wojewódzkiego, że przytłacza ją krytyka ze strony kobiet z Polski: - Brak jest odróżnienia fikcji od rzeczywistości. Jestem aktorką. Obawiam się, że nie wszyscy wiedzą, na czym polega ten zawód. Na planie trzeba stworzyć z partnerem profesjonalne, przyjacielskie relacje. Jest to wpisane w nasz zawód, żeby się odcinać – powiedziała Sieklucka.

Teraz na Instagramie aktorka umieściła wpis, w którym po raz kolejny polemizuje z osobami, które negatywnie wypowiadają się na jej temat: "Podobno nie mam charakteru. Jestem nijaka i beznadziejna, nie mam talentu. Jak radzicie sobie z hejtem? Ja jestem szczęśliwą, spełnioną w 100 proc. kobietą, która wie, czego chce i cieszy się z każdego dnia, bo życie jest piękne, uczy. Każdy dzień przynosi mi coś nowego. Nikt mnie nie złamie".

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify oraz w aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.