Monika Jarosińska wraca do gry. Poukładała sprawy z ojcem
Koniec rodzinnego dramatu?
Jarosińska o całej sprawie dowiedziała się z mediów. Zrobiono z niej wyrodne dziecko, które zupełnie nie interesowało się dramatycznym losem rodzica. Aktorka bardzo przeżyła tamten okres, który rzutował na życiu prywatnym i zawodowym.
- Ta sytuacja rzutowała na moją pracę zawodową. Był taki moment, gdy mówiono "nie, ona ma zły wizerunek", "nie, bo to się źle kojarzy". Ale co się źle kojarzy? Dlaczego ja mam odpowiadać za błędy mojego taty? - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem".
Jednak jak podaje tabloid, ojciec Moniki wyszedł z nałogu, a aktorka od jakiegoś czasu zaczęła się ponownie spełniać się w pracy.