WAŻNE
TERAZ

Święczkowski złamał prawo? Jest wniosek ministra sprawiedliwości

Montgomery Clift: Najdłuższe samobójstwo w historii Hollywood

Kochany i uwielbiany – na początku lat 50. Montgomery Clift cieszył się tak ogromną popularnością, że przebierał w scenariuszach filmowych, których stosy piętrzyły się w jego mieszkaniu. - Monty mógł być największą gwiazdą na świecie, jeśli robiłby więcej filmów – mówiła o nim przyjaciółka, Elizabeth Taylor.

Tragiczny koniec wielkiego gwiazdora
Źródło zdjęć: © mat. dystrybutora

/ 7Tragiczny koniec wielkiego gwiazdora

Obraz
© mat. dystrybutora

- Próbuję być aktorem; nie gwiazdą filmową, ale aktorem – podkreślał Clift, bez wahania odrzucając kolejne intratne propozycje. Nie zależało mu na sławie i popularności, chciał korzystać z życia i możliwości, jakie się przed nim otworzyły.

Los nie był jednak dla niego łaskawy; po poważnym wypadku aktor uzależnił się od leków przeciwbólowych, powoli wycieńczając swój organizm. Jego rujnujące zdrowie decyzje opisywano jako „najdłuższe samobójstwo w historii Hollywood”.


/ 7Buntownik z wyboru

Obraz
© mat. dystrybutora

Urodził się 95 lata temu, 17 października 1920 roku w Nebrasce. Na broadwayowskiej scenie zadebiutował już jako 15-latek, a dekadę później dostał angaż w filmie u boku Johna Wayne'a w „Czerwonej rzece”. Zaraz potem zagrał w „Po wielkiej burzy”, otrzymując nominację do Oscara.

Już wtedy uważał, że może dyktować warunki producentom.

- Oznajmiłem im, że chcę sam wybierać scenariusze i reżyserów, z którymi mam pracować – wspominał.

Kiedy ci zaprotestowali, mówiąc, że popełni wiele błędów, odparł:

- Może i tak, ale to będą moje błędy.

/ 7''Uwielbiam mężczyzn w łóżku''

Obraz
© mat. dystrybutora

Montgomery Clift świetnie wyglądał na ekranie, był przystojny, świeży, nieopatrzony i miał wielką szansę zostać ulubieńcem kobiet, za towarzystwem których przepadał... gdyby nie to, że w sytuacjach intymnych zdecydowanie preferował panów.

Po „Czerwonej rzece” plotkowano o jego romansie z kolegą z planu, Johnem Irelandem, i kolejnych miłosnych podbojach.

- Uwielbiam mężczyzn w łóżku, ale tak naprawdę kocham kobiety – wyjawiał po latach Clift, wspominając swoje przyjaźnie z największymi hollywoodzkimi pięknościami, Elizabeth Taylor i Marylin Monroe.

/ 7Perfekcjonista w każdym calu

Obraz
© EastNews

Współpracownicy zapamiętali Clifta jako perfekcjonistę – przepisywał scenariusze, gdy te nie spełniały jego oczekiwań, poprawiał reżyserów i swoich kolegów z planu.

Choć krytyka nie szczędziła mu pochwał (na przestrzeni lat otrzymał trzy kolejne nominacje do Oscara), on sam patrzył na siebie bardziej krytycznie.

- Noah z „Młodych lwów” to mój najlepszy występ w całym życiu – twierdził. - Nie mogłem dać z siebie więcej. I nigdy nie będę w stanie tego powtórzyć. Nigdy.

/ 7Życie nie pod publiczkę

Obraz
© EastNews

Przy wyborze scenariuszy był bardzo wymagający. Odrzucił nawet rolę w „Bulwarze Zachodzącego Słońca”, którą Billy Wilder i Charles Brackett napisali specjalnie dla niego.

Twierdził, że postać Joego za bardzo przypomina jego samego (młody mężczyzna spotykający się ze starszymi kobietami) i angaż ostatecznie otrzymał William Holden. Zresztą podobną decyzję podjął, gdy zaproponowano mu występ w „Na wschód od Edenu”.

Cliftowi nie zależało na sławie – żył z dala od hollywoodzkiego splendoru, nie chodził na przyjęcia, unikał dziennikarzy i nie chciał rozmawiać o swoim życiu prywatnym. Nic dziwnego, że ludzie z branży za nim nie przepadali.

/ 7Tragiczny wypadek

Obraz
© mat. dystrybutora

Wieczorem 12 maja 1956 roku, kiedy Clift wracał ze spotkania ze znajomymi, stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w słup telefoniczny.

Ponieważ do wypadku doszło tuż przy domu Elizabeth Taylor, aktorka zjawiła się, by udzielić pomocy duszącemu się przyjacielowi – to ona usunęła wbity w język *Montgomery'ego ząb, ratując mu tym samym życie.*

Gwiazdor trafił do szpitala – miał złamany nos, szczękę i pokiereszowaną twarz. Aby odzyskać formę, musiał przejść kilka operacji plastycznych i dwumiesięczną rehabilitację. Dopiero wtedy mógł wrócić na plan „W poszukiwaniu deszczowego drzewa”.

/ 7Nie radził sobie z bólem

Obraz
© AFP

Chociaż wystąpił jeszcze w kilku ważnych filmach („Wyrok w Norymberdze” czy „Skłóceni z życiem”), po wypadku Clift nigdy nie był już sobą.

Przestał panować nad swoim niepokornym charakterem i coraz częściej podpadał opinii publicznej.

Nie radził sobie z bólem i ukojenia szukał w alkoholu i łykanych w ogromnych ilościach tabletkach przeciwbólowych.

Jego wyniszczony organizm nie radził sobie z uzależnieniem. 23 lipca 1966 roku Montgomery Clift zmarł w wyniku zawału serca. Miał zaledwie 45 lat.

Wybrane dla Ciebie

Zamiast Oscara, porażka. O roli striptizerki było bardzo głośno
Zamiast Oscara, porażka. O roli striptizerki było bardzo głośno
Hit Netfliksa o sekcie jest oparty na faktach. Twórcy mówią, co jest prawdą
Hit Netfliksa o sekcie jest oparty na faktach. Twórcy mówią, co jest prawdą
70 lat temu James Dean zginął w wypadku samochodowym. Pozostaje symbolem buntu
70 lat temu James Dean zginął w wypadku samochodowym. Pozostaje symbolem buntu
Była jedną z najpiękniejszych. "Co ona zrobiła ze swoją twarzą?"
Była jedną z najpiękniejszych. "Co ona zrobiła ze swoją twarzą?"
Wypadek aktora. Policja prosi świadków o nagrania
Wypadek aktora. Policja prosi świadków o nagrania
"Okropne". Tę "aktorkę" wygenerowało AI. Twórczyni ostro się tłumaczy
"Okropne". Tę "aktorkę" wygenerowało AI. Twórczyni ostro się tłumaczy
Kultowy polski serial powraca. Do sieci trafił zwiastun produkcji o "zabójcach"
Kultowy polski serial powraca. Do sieci trafił zwiastun produkcji o "zabójcach"
Od 13 lat jest przykuty do wózka. Tak dziś wygląda popularny aktor
Od 13 lat jest przykuty do wózka. Tak dziś wygląda popularny aktor
Erotyczne, sprośne i kontrowersyjne. Reżyserka odpowiada na falę komentarzy
Erotyczne, sprośne i kontrowersyjne. Reżyserka odpowiada na falę komentarzy
Uciekła od przywódcy sekty. Mówi, jak się dziś czuje
Uciekła od przywódcy sekty. Mówi, jak się dziś czuje
Stallone stresował się tą współpracą "Jak dwóch bokserów"
Stallone stresował się tą współpracą "Jak dwóch bokserów"
Czy to może się udać? Wiemy, kto zastąpi Dona Johnsona w kultowej roli
Czy to może się udać? Wiemy, kto zastąpi Dona Johnsona w kultowej roli