Mówi o spotkaniu z królem. Nie był pod wrażeniem

Paul Mescal podzielił się swoimi wrażeniami po spotkaniu z królem Karolem III podczas premiery "Gladiatora II". Aktor przyznał, że choć sam nie przywiązuje do tego dużej wagi, to docenia wsparcie króla dla brytyjskiego reżysera Ridleya Scotta.

Paul Mescal
Paul Mescal
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | 2024 Bauer-Griffin

22.11.2024 07:49

Rodzina królewska czasem wspiera brytyjski przemysł filmowy swoją obecnością na uroczystych premierach. Tak było np. gdy Tom Cruise prezentował światu nową część "Mission Impossible". Na gali obecni byli wtedy książę William i księżna Kate. Na londyńskiej premierze "Gladiatora II" ręce aktorom ściskał sam król.

- Wiem, jak ważne to jest dla niego - powiedział urodzony w Irlandii Mescal, odnosząc się do reżysera filmu.

Król Karol z obsadą "Gladiatora II"
Król Karol z obsadą "Gladiatora II"© Licencjodawca | 2024 WPA Pool

Jak to wspomina? Okazuje się, że... wcale. W hałasie i ogólnych emocjach nie usłyszał nic.

Mescal wspomniał również o zasadach obowiązujących podczas spotkań z królem, takich jak nie zbliżanie się zbyt blisko, pozwolenie mu na rozpoczęcie rozmowy i niepodawanie ręki, chyba że król zrobi to pierwszy. - Zapomniałem o tym wszystkim - przyznał zdobywca Oscara. Spotkanie było dla niego bardziej formalnością niż wydarzeniem o dużym znaczeniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Początki kariery i sukcesy

Paul Mescal, irlandzki aktor, zyskał szeroką popularność dzięki roli w serialu "Normalni ludzie", która przyniosła mu miliony fanów na całym świecie. Serial oparty na powieści Sally Rooney szybko stał się hitem. Po sukcesie "Normalnych ludzi", Mescal stał się jednym z najbardziej pożądanych aktorów młodego pokolenia. Wystąpił także w filmie "Aftersun", który przyniósł mu nominację do Oscara. Obecnie zaangażowany jest w kilka projektów, w tym "The History of Sound" i "Merrily We Roll Along". Mescal, przed rozpoczęciem kariery ekranowej, był zaangażowany w życie teatru i grał w futbol gaelicki. Jego sportowa przeszłość pomogła mu w zdobywaniu fizycznej sprawności, którą wykorzystuje w obecnych rolach.

Transformacja do "Gladiatora II"

Wkraczając na większe ekrany, Paul Mescal podjął wyzwanie związane z rolą w "Gladiatorze II" Ridleya Scotta, gdzie wciela się w postać Lucjusza. Przygotowania do tej roli wymagały intensywnego treningu siłowego, co Mescal skrupulatnie dokumentował.

Aktor przyznał, że pracę na planie poprzedziły długie przygotowania na siłowni. - Stałem się tak wyrzeźbiony, że czułem, że naprawdę mogę tym ciałem wyrządzić krzywdę - skomentował w rozmowie z "The Sun". - Jadłem mnóstwo drobiu i dźwigałem ciężary. Miałem trenera, który krążył wokół mnie jak rekin i komentował, że oto ma płótno, na którym może pracować - mówił Mescal

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalu z "Konklawe", omawiamy porażających "Łowców skór" na Max i wyliczamy, co poszło nie tak z głośnym "Sprostowaniem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)