Najbardziej "dziki" film roku. Nicolas Cage przeszedł samego siebie
W internecie pojawił się zwiastun najnowszego filmu z Nicolasem Cage'em. "Prisoners of the Ghostland" to eklektyczna produkcja z elementami kina science-fiction, westernu, horroru i czarnej komedii. "To najbardziej dziki film w całej mojej karierze" - twierdzi gwiazda kina.
Nicolas Cage gra dużo, bardzo dużo. Nie ma jednak wyjścia, ponieważ z powodu fatalnych inwestycji i złego gospodarowania funduszami kilka lat temu popadł w poważne kłopoty finansowe. Aby spłacić długi, musiał sprzedać kilka nieruchomości i wyspę na Pacyfiku. Mówi się, że nie całkiem jeszcze wyszedł na prostą, więc musi harować.
W 2019 r. zagrał w aż siedmiu filmach. Cage ponoć nie czyta scenariuszy, bierze to, co dostanie i za co dobrze zapłacą. Nie dziwi więc, że jego aktorska reputacja w pewnym momencie sięgnęła dna. Jakość większości produkcji, w których w ostatnich latach mogliśmy oglądać nagrodzonego Oscarem aktora, wykraczała daleko poza skalę przyzwoitych ocen. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że w ostatnich miesiącach akcje Nicolasa Cage'a poszły w górę.
"Prisoners of the Ghostland" (2021) - zwiastun filmu.
Świetne recenzje zebrał zwłaszcza dramat zatytułowany "Świnia". Recenzenci byli zaskoczeni, ale i zadowoleni: "Nicolas Cage w najlepszej roli od lat, dowodzi, dlaczego grał u Lyncha, Figgisa i De Palmy. Zaskakująca opowieść z mocnym klasowym wątkiem w tle". Dobre opinie zgromadziło także "Niewesołe miasteczko". Teraz krytycy wystawiają wysokie oceny "Prisoners of the Ghostland".
"Prisoners of the Ghostland" miało premierę na festiwalu filmu niezależnego w Sundance, więc niektórym krytykom jest już znany. Na portalu Rottentomatoes zabrał 76 proc. pozytywnych opinii. Opisywany tam jest jako "zuchwała" produkcja, która potrafi widza "zafascynować swoją odmiennością". "Adrenalina w czystej postaci" - piszą krytycy.
W kinach i na platformach streamingowych "Prisoners of the Ghostland" ma się pojawić w drugiej połowie września.