Najpierw śmierć Heatha Ledgera, teraz jego producenta. Czy to jakaś klątwa?

Pod koniec zeszłego tygodnia zmarł producent William Vince.

Najpierw śmierć Heatha Ledgera, teraz jego producenta. Czy to jakaś klątwa?
Źródło zdjęć: © AP

25.06.2008 11:33

Kanadyjski filmowiec miał na koncie dzieła takie, jak "Wszyscy święci!", "Podstępny Ripley" czy "Butterfly on a Wheel". Vince odpowiedzialny był również za sukces dramatu "Capote", który otrzymał w roku 2005 pięć nominacji do Oscara i przyniósł statuetkę za główną rolę męską Philipowi Seymourowi Hoffmanowi.

Ostatnie dzieło producenta, "The Imaginarium of Doctor Parnassus", jest również ostatnim filmem, w którym wystąpił tragicznie zmarły aktor Heath Ledger.

Vince zmarł 21 czerwca po długiej walce z chorobą nowotworową. Miał 44 lata.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)