Nie żyje Sergio Calderon. Zagrał w "Piratach z Karaibów" i "Facetach w czerni"
W wieku 77 lat odszedł Sergio Calderon. Kariera charakterystycznego aktora, znanego m.in. z "Piratów z Karaibów", trwała przeszło 60 lat. Smutną informację przekazał jego agent.
Sergio Calderon zmarł w środę 31 maja w godzinach porannych. Odszedł w otoczeniu rodziny. Jak wynika z ustaleń magazynu "People", meksykański aktor trafił wcześniej do szpitala z powodu zapalenia płuc.
W swojej trwającej przeszło sześć dekad karierze Sergio Caldero wcielał się w role charakterystyczne - typów spod ciemnej gwiazdy, piratów, opryszków, rewolucjonistów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sergio Caldero wystąpił w sumie w 50 filmach i serialach, współpracując z takimi tuzami reżyserii, jak Sergio Leone czy Ron Howard. Największą rozpoznawalność zyskał dzięki roli Kapitana Eduarda Vallenueva w filmie "Piraci z Karaibów: Na krańcu świata" Gore’a Verbinskiego z 2007 r.
Meksykański aktor wystąpił też w kultowym serialu "Drużyna A" oraz pierwszej części "Facetów w czerni" Barry'ego Sonnenfelda, gdzie wcielił się w kosmitę, którego głowa na końcu miecza objawiała się obcym przekraczającym granicę amerykańsko-meksykańską.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat kontrowersje wokół "Małej syrenki", rozprawiamy o strajku scenarzystów i filmach dokumentalnych oraz zdradzamy, jakich letnich premier kinowych nie możemy się doczekać. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.