Niebezpieczne związki seksu i polityki. Cicciolina skończyła 62 lata!
29.11.2013 | aktual.: 22.03.2017 15:47
Wyglądała jak rozmarzona rusałka z wiecznie odsłoniętym biustem. W swoim czasie była popularniejsza niż Sasha Grey dziś czy Jenna Jameson jeszcze parę lat temu.
Wyglądała jak rozmarzona rusałka z wiecznie odsłoniętym biustem. W swoim czasie była popularniejsza niż Sasha Grey dziś czy Jenna Jameson jeszcze parę lat temu. Zagrała w kilkudziesięciu filmach erotycznych i pornograficznych, dzieląc obowiązki na planie z obradami we włoskim parlamencie.
W imię pokoju na świecie proponowała seks Saddamowi Husajnowi i Osamie bin Ladenowi. Jest najprawdziwszą ikoną nie tyle nawet kina porno, co kultury lat 80. w ogóle. Dziś Ilona Staller, znana szerzej jako Cicciolina, ma już 62 lata.
Piękny szpieg
Urodziła się na Węgrzech w 1951 roku, gdzie mieszkała przez ponad 20 lat. Jej matka była położną, ojciec zostawił rodzinę, kiedy była mała.
Wychowała ją matka i ojczym – oficjel zatrudniony w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. Karierę zaczęła bardzo szybko: w wieku 13 lat pracowała już jako modelka dla węgierskiej agencji M.T.I. Krótko później zatrudniła się jako pokojówka w jednym z budapesztańskich hoteli (zdjęcie obok przedstawia ją w wieku 17 lat).
Jak przyznaje w swoich wspomnieniach, była współpracowniczką władz węgierskich – miała przekazywać informacje o amerykańskich dyplomatach przebywających w hotelu.
Kino czerwonych telefonów
W wieku 25 lat poznała Włocha, za którego wyszła i przeniosła się do jego ojczyzny. Tam zaprzyjaźniła się z producentem porno Riccardo Schicchim, który najpierw zaoferował jej prowadzenie audycji pod wiele mówiącą nazwą „Voulez-vous coucher avec moi?” („Chce pan ze mną spać dziś wieczorem?” – przyp. red.))
.
Na początku lat 70. wystąpiła w kilku erotycznych filmach, ale jako Cicciolina (pseudonim ten przyjęła już na antenie) zagrała dopiero w 1975 roku w filmie „La Liceae” (Liceum), gdzie przypadła jej rola uczennicy.
Debiut w branży hardcore nastąpił jednak późno, bo w 1983 roku – Staller pojawiła się w filmie „Telefono rosso” (Czerwony telefon), który czasami uznaje się za pierwszy pełnometrażowy włoski film porno.
Nie zagrała w oszałamiającej liczbie tytułów (zaledwie kilkadziesiąt), ale miała możliwość pracy z najlepszymi, m.in. Rocco Siffredim czy Johnem Holmesem.
Seksowna posłanka
Od wczesnych lat ciągnęło ją ku władzy. Jeszcze w 1979 kandydowała z listy Zielonych do włoskiego parlamentu, ale bez sukcesu. Ten przyszedł w 1987, kiedy jako pierwsza gwiazda porno została wybrana posłanką w demokratycznych wyborach liczbą 20 tys. głosów.
Tym razem startowała z Partią Radykalną, która – wbrew nazwie – walczyła o poszerzenie sfery wolnościczłowieka. Niestety, nie udało jej się uzyskać reelekcji w 1991 roku, ale wtedy to, po odejściu od Radykałów, założyła swoje własne stronnictwo – Partię Miłości. Do współpracy udało jej się ściągnąć inną popularną aktorkę porno, Moanę Pozzi.
Seks z potworami
Pośród najdonioślejszych przedsięwzięć posłanki Staller należy wymienić wygłaszanie mów z obnażoną jedną piersią oraz oferowanie seksu Saddamowi Husajnowi w zamian za zakończenie konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Wdzięki gwiazdy nie ostudziły zamiarów dyktatora, a wojnę w Zatoce Perskiej zakończyła dopiero operacja „Pustynna Burza”. Ale to nie zniechęciło Ciccioliny do wojowania ciałem w imię pokoju.
„Moje piersi nie zrobiły nikomu nigdy żadnej krzywdy, podczas gdy wojna prowadzona przez bin Ladena pochłonęła tysiące ofiar” – miała powiedzieć w 2002 roku. Cztery lata później także i Osamie zaoferowała usługi seksualne w zamian za zamachanie białą flagą.
Po drugiej stronie kamery
W 1989 roku, jeszcze jako posłanka, debiutowała w roli reżyserki. Scenariusz napisany piórem Ciccioliny „Diva Futura – L’avventura dell’amore” („Diva przyszłości – miłosna przygoda”) z grubsza przypominał jej program polityczny.
Oto grupa pięknych kobiet zakłada magazyn „Diva Futura” (tak nazywała się też wytwórnia Schicchiego, zatrudniająca najważniejsze włoskie gwiazdy porno, w tym Cicciolinę), w którym promują nieskrępowany seks, przyjemności cielesne i szczęście, które za tym idzie.
Redaktorki są prześladowane przez właściciela fabryki prezerwatyw i jego zbirów. Film, który Staller nakręciła z pomocą bardziej doświadczonego Arduino Sacco, niestety nie odniósł oszałamiającego sukcesu.
Sing-job
Choć mało się o tym dzisiaj pamięta, Staller miała także zakusy na karierę muzyczną. W czasie pracy w wytwórni Diva Futura udało jej się nagrać kilka piosenek. W większości były to utwory z dziecinną melodią i niecenzuralnym tekstem.
Największym hitem był „Muscolo rosso” (Czerwony mięsień). Z uwagi na przekleństwa i fakt, że cały tekst opowiadał o męskim organie płciowym, utwór został zakazany we Włoszech, choć był popularny w innych krajach, gdzie słowa nie były czytelne.
Piosenka zyskała drugie życie w dobie Internetu (możecie posłuchać jej poniżej). Niektóre z numerów Ciccioliny zostały wykorzystane w jej programach telewizyjnych lub filmach. Kilka ukazało się jako single we Włoszech na przełomie lat 70. I 80. Dzisiaj stanowią białe kruki.
Teledysk utworu "Muscolo rosso":
Stosunek uwieczniony
Miała wielu partnerów, ale najsłynniejszym z nich był bez wątpienia amerykański artysta Jeff Koons (na zdjęciu). Rzeźbiarz uwiecznił muzę w pojedynkę i wspólnie z nim w serii zdjęć i rzeźb. Pozą było oczywiście uprawianie seksu.
Ich małżeństwo było burzliwe i nie przetrwało długo. Po rozwodzie urodził im się syn, Ludwik. Rozpoczęła się długa batalia sądowa o prawa do opieki nad dzieckiem. Staller sprawę przegrała, ale ostatecznie została z synem we Włoszech.
Kilka lat temu gwiazda oskarżyła byłego męża o niepłacenie alimentów. Wedle jej wyliczeń, Koons miał zalegać ze spłatą 1,5 miliona dolarów.
W hołdzie Cicciolinie
W sierpniu tego roku popularna modelka, Miranda Kerr, której zdjęcia zdobią okładki miesięczników i billboardy na całym świecie, wzięła udział w nietypowej sesji zdjęciowej. Dla magazynu V przywdziała platynową perukę, wianek, suknię a’la nimfa i pomalowała oczy na błękit – jednym słowem zamieniła się przed obiektywem Sebastiana Faeny w Cicciolinę.
Autorom sesji udało się odtworzyć jednocześnie baśniowość i swoisty ekscentryzm, które charakteryzowały emploi włoskiej gwiazdy. To być może najpiękniejszy hołd, jaki oddano Staller w całej jej karierze. Ale sama zainteresowana też nie pozwala o sobie zapomnieć…
Tak wygląda dzisiaj
W zeszłym roku Cicciolina ogłosiła, że wspólnie ze swoim obecnym życiowym partnerem, prawnikiem Lucą Di Carlo, zakłada nową formację polityczną pod nazwą DNA. To skrót od nazwy: Democrazia, Natura, Amore (Demokracja, Natura, Miłość).
Di Carlo z dumą ogłosił, że „po raz pierwszy w historii partia będzie miała nie jednego, ale dwóch przewodniczących”. Program DNA zakłada miedzy innymi zalegalizowanie małżeństw homoseksualnych oraz uznanie prostytucji jako zawodu i ponowne otwarcie domów publicznych. W maju 2013 roku partii nie udało się dostać do parlamentu. Czy DNA osiągnie sukces w kolejnych wyborach?
(jd/mf/mn)