Niebo istnieje... naprawdę

Zrealizowany na podstawie bestsellerowej powieści film „Niebo istnieje… naprawdę” opowiada prawdziwą historię, która stała się inspiracją dla milionów ludzi na całym świcie. To historia chłopca, który będąc na granicy życia i śmierci doświadczył bliskości Boga oraz tych, którzy już odeszli. To również opowieść o szukaniu przez ojca odwagi, aby uwierzyć w świadectwo chłopca i podzielić się z innymi tą dobrą nowiną.

Niebo istnieje... naprawdę

08.04.2014 11:20

W 2010 roku historią Coltona Burpo żyła niemalże cała Ameryka. Na rynku pojawiła się najpierw książka nieznanych autorów, która rekomendowana sobie nawzajem przez czytelników trafiła w końcu na pierwsze miejsce listy bestsellerów New York Timesa. Co sprawiło, że napisana przez Todda Burpo i Lynn Vincent opowieść przetłumaczona została na 35 języków i sprzedała się w milionach egzemplarzy na całym świecie, dając początek licznym dyskusjom na temat natury życia, śmierci, wiary i wieczności. Prawdopodobnie prawdziwość i szczerość opowieści, w której małemu chłopcu dane jest doświadczyć rzeczy dla przeciętnego człowieka niewyobrażalnych oraz postawa rodziców, szczególnie Todda Burpo - ojca, w obliczu wątpliwości związanych z wiarą i podejścia do zjawisk, których nie da się zbadać „szkiełkiem i okiem”. To właśnie doświadczenie Todda – od postawy zwątpienia i niewiary po odwagę stawienia czoła własnym rozterkom oraz osobom kwestionującym prawdziwość przeżyć Coltona – zaintrygowało twórców filmu, którzy postanowili

dokonać filmowej adaptacji książki. Dostrzegli w niej historię, w której prawie każdy może znaleźć lustrzane odbicie swoich własnych przemyśleń na temat życia, jego sensu, śmierci i wieczności, znajdując przy tym odwagę do stawiania pytań i szukania odpowiedzi.

W filmowej wersji historii nominowany do Nagrody Akademii®, laureat Emmy® Greg Kinnear („Lepiej być nie może” /As Good As It Gets/, „Mała Miss” /Little Miss Sunshine/) gra rolę Todda Burpo, biznesmena z małego amerykańskiego miasteczka, działającego w wolnych chwilach w straży pożarnej, a zarazem lokalnego pastora, który z trudem wiąże koniec z końcem. Nie jest to dobry rok dla jego rodziny, a staje się jeszcze gorszy, kiedy ukochany czteroletni synek Colton (debiutujący na dużym ekranie Connor Corum) trafia do szpitala i musi być pilnie operowany. Lekarze nie dają chłopcu prawie żadnych szans na przeżycie, toteż Todd i jego żona Sonja (Kelly Reilly, „Lot” /Flight/, „Sherlock Holmes”) nie posiadają się z radości, kiedy okazuje się, że śmiertelne zagrożenie dla życia Coltona zostaje zażegnane. Z czasem okazuje się jednak, że doświadczenie to miało również swoją drugą stronę, na którą rodzice wydają się być całkowicie nieprzygotowani. Chłopiec zaczyna bowiem snuć opowieść o swojej podróży do nieba i z

powrotem. W pozaziemskim wymiarze widział rzeczy o niewiarygodnym pięknie i niebiańskim spokoju oraz zmarłych, którzy dawno odeszli w zaświaty. Colton z dziecięcą niewinnością przywołuje szczegóły i osoby, których nie mógł wcześniej poznać. Początkowo rodzice nie bardzo wiedzą, jak odnieść się do rewelacji syna. Jednocześnie chłopiec przekazuje wszystkie informacje z rozbrajająca, nie udawaną szczerością, trudno zatem nie uwierzyć w to, co mówi. Mimo stuprocentowego przekonania co do prawdomówności Coltona oraz swojej głębokiej wiary - Todd jest przecież w swojej małej, lokalnej społeczności pastorem – szczególnie w głowie ojca pojawiają się pytania, z którymi nigdy wcześniej nie musiał się konfrontować. Naturalnie, często rozmawiali w rodzinie o niebie, ale dyskusje miały raczej charakter abstrakcyjny. Czyżby było możliwie, że ich własny syn doświadczył tego naprawdę? A jeśli rzeczywiście chłopiec dotknął jednej z największych tajemnic życia doczesnego i wiecznego, to czy powinni, i w jaki sposób, podzielić

się tą dobra nowiną ze światem skłonnym bardziej do sceptycyzmu i opartego na postawie niedowierzania? W głowie ojca rodzi się wiele pytań i wątpliwości, z czasem jednak i on sam odkrywa potężną moc wiary, nadziei i miłości.

Wytwórnia TriStar Pictures ma przyjemność zaprezentować Państwu swoją najnowszą produkcję „Niebo istnieje … naprawdę” /Heaven is For Real/, wyreżyserowną przez Randalla Wallace’a, nominowanego do Oscara® za scenariusz do filmu „Braveheart - Waleczne serce” /Braveheart/. Tym razem Wallace napisał scenariusz wspólnie z Christopherem Parkerem, na podstawie książki autorstwa Todda Burpo i Lynn Vincent. W roli producentów filmu wystąpili Joe Roth i T.D. Jakes, a producentów wykonawczych Sue Baden-Powell, Sam Mercer i Derrick Williams. W obsadzie filmu, obok grających główne role Kinneara, Reilly i Coruma znaleźli się również nagrodzona Emmy® aktorka Margo Martindale („Justified: Bez przebaczenia” /Justified/, „Sierpień w hrabstwie Osage” /August: Osage County/) i nominowany do Oscara ® Haden Church („Bezdroża” /Sideways/, „Kupiliśmy zoo” /We Bought A Zoo/).

W ekipie twórców filmu znaleźli się: nagrodzony Oscarem® operator Dean Semler ACS, („Tańczący z wilkami” /Dances with Wolves/, „Mad Max 2 – Wojownik szos” /Mad Max: The Road Warrior/, „Apocalypto”), scenograf Arv Greywal („Miłość Larsa” /Lars and the Real Girl/), dwukrotnie nagrodzony BAFTĄ montażysta John Wright A.C.E. („Apocalypto”, „Speed: Niebezpieczna prędkość” /Speed/) oraz kostiumograf Michael T. Boyd („Niezwyciężony Secretariat” /Secretariat/, „Byliśmy żołnierzami” /We Were Soldiers/).

Niebo istnieje... naprawdę

Tytuł originalnyHeaven Is for Real
Gatunekdramat, obyczajowy
Kraj produkcjiUSA
Rok produkcji2014
Obsada
Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)