Niewinna operacja niemal zrujnowała jej życie. Jamie Lee Curtis walczyła z nałogiem 17 lat
Ciężkie życie królowej kina grozy
Córka hollywoodzkich gwiazd niezbyt długo wahała się, czy powinna podążyć śladem swoich sławnych rodziców. Debiutancka rola w kultowym horrorze "Halloween" przyniosła jej nie tylko sławę, ale i tytuł "scream queen". Dalej były kolejne głośne role i lata walki z wyniszczającym nałogiem.
Jamie Lee Curtis, 22 listopada obchodząca 59. urodziny, narzekać na swoją karierę nie może. O ile, oczywiście, znajdzie na nią czas – prywatnie "królowa krzyku" jest żoną barona, z którym wychowuje dwoje adoptowanych dzieci, a w wolnych chwilach zajmuje się pisaniem książek dla najmłodszych.
Curtis działa również aktywnie w kampaniach antynarkotykowych, po tym, jak jej samej udało się wygrać walkę z uzależnieniem. Jakiś czas temu na swoim blogu, odnosząc się do doniesień "The New York Timesa" w sprawie śmierci Prince’a (więcej tutaj), Curtis postanowiła opowiedzieć o niechlubnym rozdziale swojego życia.