Ofiara Weinsteina przemówiła po wyroku. "Skutki odczuwam do dziś"
Oskarżenia i zeznania ponad stu kobiet doprowadziły do tego, że Harvey Weinstein odsiaduje karę 23 lat pozbawienia wolności. Niegdyś jedna z najważniejszych osób w Hollywood usłyszała ostatnio kolejny wyrok za przestępstwa seksualne. Jedna z modelek, która oskarżyła go o gwałt, zdecydowała się zabrać publicznie głos po decyzji sądu.
Weinstein trafił za kraty w 2020 r. Wówczas sąd w Nowym Jorku skazał go na 23 lata więzienia. Teraz sąd w Los Angeles dorzucił mu jeszcze 16 lat odsiadki. Dla byłego producenta oscarowych hitów, który w marcu skończy 71 lat, oznacza to nic innego jak dożywocie.
Wybierz z nami najlepszy polski film! Kliknij, by zagłosować na swojego faworyta.
Po dodatkowym skazaniu Weinsteina na 16 lat jedna z ofiar wypowiedziała się przed sądem. Była modelka, która pragnie zachować anonimowość, wcale nie czerpała satysfakcji z dokonania zemsty. - Nie ma wystarczająco długiego wyroku więzienia, aby naprawić szkody. Wciąż uczę się każdego dnia, jak z tym żyć - mówiła ofiara gwałtu, podkreślając, jaki koszmar zgotował jej Weinstein.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad ofertą SkyShowtime (ale chwalimy "Yellowstone"), podziwiamy Brendana Frasera w "Wielorybie" i nabijamy się z polskich propozycji na Eurowizję. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
"Myślałam o nim każdego dnia"
Do gwałtu, o którym mówiła modelka z Europy, doszło w 2013 r. w pokoju hotelowym po Los Angeles Italia Film Festival. - Jest mi niezwykle trudno stać tutaj dziesięć lat później, ponieważ skutki tego gwałtu są nadal odczuwalne i trudne do omówienia. Nosiłam ten ciężar, tę traumę, to irracjonalne przekonanie, że to moja wina przez lata - wyznała pokrzywdzona.
- Mój gwałciciel prawdopodobnie nie myślał o mnie od nocy, kiedy to się stało. Ale ja myślałam o nim każdego dnia - podkreśliła kobieta.
- Jego samolubne, obrzydliwe działania wywarły ogromny wpływ na mnie i moje życie. To, co mi zrobił, było potworne - mówiła z przejęciem jedna z dziesiątek, jeśli nie setek ofiar Weinsteina.
Wybierz z nami najlepszy polski film! Kliknij, by zagłosować na swojego faworyta.
"Straciłam swoją tożsamość"
Modelka opowiedziała, że przed tamtą nocą w hotelu była "bardzo szczęśliwą, pewną siebie kobietą". - Ceniłam siebie i silną więź, jaką miałam z Bogiem. Miałam kontrolę nad swoim życiem i karierą. Byłam kochającą matką i żoną, dobrą przyjaciółką. Byłam podekscytowana moją przyszłością. Wszystko zmieniło się po tym, jak oskarżony brutalnie mnie zaatakował. Straciłam to wszystko - podkreśliła.
- Nie czułam się już bezpiecznie. Odcięłam się od branży, którą kochałam. Wkrótce stałam się niewidzialna dla siebie i dla świata. Straciłam swoją tożsamość… Myślałam, że nikt nie może i nie powinien mnie kochać - dodała ofiara Weinsteina.
Wybierz z nami najlepszy polski film! Kliknij, by zagłosować na swojego faworyta.
"Czułam się brudna"
Kobieta opowiadała, jaki potworny wpływ czyn Weinsteina miał nie tylko na jej psychikę, ale także na całą jej rodzinę. - Nie chciałam dotykać moich dzieci z powodu tego, jak brudna się czułam. Moje dzieci często były sfrustrowane i płakały, ponieważ już mnie nie poznawały - opowiadała po wysłuchaniu wyroku.
- Nie ma wystarczająco długiego wyroku więzienia, aby naprawić szkody. Wciąż uczę się każdego dnia, jak z tym żyć - podkreśliła kobieta, która przed sądem w Los Angeles zeznawała razem ze swoją córką.
Wybierz z nami najlepszy polski film! Kliknij, by zagłosować na swojego faworyta.