Olaf Lubaszenko: Aktor przerywa milczenie

Olaf Lubaszenko: Aktor przerywa milczenie
Źródło zdjęć: © AKPA
Grzegorz Kłos

W najnowszym wywiadzie dla dwutygodnika Viva! reżyser opowiedział o swojej sytuacji, planach zawodowych i problemach przez jakie obecnie przechodzi.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy wokół Olafa Lubaszenki narosło sporo kontrowersji. Media spekulowały o jego rzekomej depresji spowodowanej klapą wyreżyserowanego przez niego „Sztosu 2” i decyzji przejścia na wcześniejszą filmową emeryturę. Dziś reżyser kultowej komedii „Chłopaki nie płaczą” przerywa milczenie i w niezwykle szczerej rozmowie opowiada o ciężkiej sytuacji, w jakiej się właśnie znalazł.

W lipcu Fakt opublikował alarmujące informacje na temat uwielbianego niegdyś aktora i reżysera kilku niezapomnianych produkcji. Dziennikarze gazety dotarli do informacji, z których wynikało, że Olaf Lubaszenko poważnie myśli o rozstaniu się z zawodem. Oliwy do ognia dolało Na żywo podając, że filmowiec jest w dużym dołku, a jego zachowanie wzbudza niepokój wśród najbliższych.

Aby uciąć wszelkie spekulacje, Lubaszenko wreszcie postanowił przerwać milczenie. W najnowszym wywiadzie dla dwutygodnika Viva! reżyser opowiedział o swojej sytuacji, planach zawodowych i problemach przez jakie obecnie przechodzi.


1 / 5

Zrezygnował z seriali

Obraz
© AKPA

W rozmowie z Łukaszem Brześkiewiczem Lubaszenko wyjawił, że postanowił trochę zwolnić tempo.

W związku z tym aktor zrezygnował z pokazywania się w telewizji. Dlatego od pewnego czasu nie występuje już w „Barwach szczęścia”, choć jak przyznaje, nie ma nic przeciwko serialowi i jego twórcom.

2 / 5

''Bankomat pokazuje brak środków''

Obraz
© AKPA

Jak nie trudno się domyślić, to postanowienie odbiło się mocno na finansach twórcy „Sztosu”. Lubaszenko bez ogródek wyjawił, że „pod względem finansowym nie jest to dla niego najlepszy czas”.

Z wywiadu wynika, że „nie najlepsza” to najdelikatniejsze określenie sytuacji finansowej, w jakiej znalazł się filmowiec. Jak sam przyznaje, boleśnie dowiedział się, że swój najlepszy czas ma już za sobą – spłacanie podatku pochłonęło całe jego roczne zarobki.

Wprawdzie Lubaszence bieda jeszcze nie zagląda w oczy, ale „sytuacja, kiedy bankomat pokazuje brak środków jest bolesna”.

3 / 5

Wraca do teatru

Obraz
© AKPA

W rozmowie z Vivą! Lubaszenko opowiedział o swoich dalszych planach zawodowych. Na razie zamierza skupić się na pracy w teatrze i reżyserowaniu spektakli.

Obecnie filmowiec reżyseruje komedię Marcina Szczygielskiego zatytułowaną „Single i remiksy”.

W sztuce wystąpi plejada młodych artystów – Anna Mucha, Lesław Żurek i Weronika Książkiewicz.

Premiera przewidziana na jesień tego roku. Z całą pewnością jest na co czekać.

4 / 5

Kto potrzebuje kina Lubaszenki?

Obraz
© AKPA

No dobrze, a co z reżyserią filmową? Fakt, powołując się na źródła zbliżone do artysty, donosił, że Lubaszenko zamierza wycofać się z przedsięwzięć filmowych po tym, jak jego „Sztos 2” poniósł klęskę.

Lubaszenko przyznaje, że rzeczywiście o reżyserii filmowej na razie nie myśli.

Po pierwsze zamierza odpocząć, po drugie – chce odbudować w sobie wiarę, że kino, które tworzy, jest komukolwiek potrzebne.

5 / 5

W końcu jest wolny

Obraz
© AKPA

Mimo kłopotów, w jakich się znalazł, Lubaszenko nie traci pogody ducha. Rezygnacja z grania i reżyserii pozwoliła mu odetchnąć i odżyć.

Jak sam mówi – pracuje mniej, ale robi wszystko, żeby jego życie miało lepszą jakość.

Kto wie, może za jakiś czas wróci i nakręci komedię co najmniej tak dobrą, jak „Chłopaki nie płaczą”? Warto trzymać kciuki! (Viva!/gk/mf/mn)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1096)