Operator "Avengers 4" wygadał się. Zdradził możliwy tytuł filmu
"Avengers 4" to jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów 2019 roku. Mimo to oficjalny tytuł produkcji jest jeszcze zagadką. Teraz autor zdjęć do czwartej części Avengersów zdradził, jak może nazywać się kolejna odsłona przygód superbohaterów.
"Avengers: 3" czyli "Wojna bez granic" zapowiadał się jako najbardziej wyczekiwany film 2018 roku. Wówczas fani spekulowali na temat fabuły, śmierci poszczególnych bohaterów oraz przyszłych wydarzeń w uniwersum. Przewidywano także, że będzie to najbardziej spektakularna część w historii tej serii Marvela. Teraz operator czwartej części ułatwił fanom zadanie.
Dzisiaj śmiało można stwierdzić, że przypuszczenia dot. trzeciej części znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości. Niemal od razu po premierze "Wojny bez granic" fani zaczęli wyczekiwać na kolejną część. Teraz to ten film jest najbardziej oczekiwaną premierą 2019 roku, a na temat wydarzeń z tej produkcji fani dyskutują od dawna.
Teraz jednak możliwy tytuł "Avengers 4" zdradził Trent Opaloch. Operator, pracujący wcześniej na planie "Kapitana Ameryki: Zimowego Żołnierza", "Kapitana Ameryki: Wojny bohaterów" oraz "Avengers: Wojny bez granic", znajduje się w ekipie czwartej części Avengers.
Na stronie internetowej autora zdjęć zauważono podtytuł "End Game". Po tym, gdy wpis zauważyły media, całość zmieniono po prostu na "Avengers 4".
Choć bracia Russo, którzy odpowiadają za reżyserię projektu, już wcześniej zaprzeczali takiej wersji, to teraz wydaje się ona całkiem prawdopodobna. Sama fraza jest zaś cytatem z Doktora Strange’a, który mówi do Tony’ego Starka: We are in the end game now.
Czekacie na "Avengers: 4"?