Ostatnia niedziela Elisabeth Dudy

Para, która tym razem miała trochę mniej szczęścia od pozostałych zaprezentowała szerokiej widowni dwa tańce: american smooth i cha-chę. Na tym etapie rywalizacji szczęście i talent nie mają tak wielkiego znaczenia jak sympatia wśród widzów - najsurowszych Jurorów.

Nie wystarczyły nawet najbardziej wymagające cyrkowe wręcz akrobacje, jakim zdolna była poddać się aktorka Elisabeth.

Po raz kolejny najwięcej punktów od Jury oraz najwięcej głosów widzów uzyskali Magdalena Walach i Cezary Olszewski. Para pokazała się również w american smooth i cha-chy.

Ten sam układ taneczny przygotowywała znana z roli Karoliny z serialu "Niania" Tamara Arciuch. Aktorka chcąc uprzedzić swojego pecha zabezpieczyła się trzymając w zanadrzu wszystkie elementy przynoszące szczęście: grosik, guzik a nawet znajomą zakonnicę w przebraniu.

Drugie miejsce w głosowaniu widzów zajął tym razem Mariusz "Pudzian" Pudzianowski. Siłacz ma niesamowite poparcie wśród widzów. Jeżeli chodzi o głosy profesjonalnego Jury głosowania nie są już tak optymistyczne.

W sambie i walcu wiedeńskim z kolei mogliśmy tym razem zobaczyć aktora i prezentera Roberta Janowskiego i znaną z programu "You Can Dance" Annę Bosak.

Widać było, że aktor nastawiał się na odejście z programu. Słów krytyki nie szczędziło mu tym razem Jury. Jednak para ma na tyle ugruntowaną pozycję, że nawet nie była tym razem zagrożona.

Na polu zagrożonych oprócz Elisabeth i Mario stanęła po raz kolejny Tamara Arciuch. Gdy rywalizacja zaostrza się, na scenie pojawia się coraz to więcej atrakcyjnych rekwizytów. W cha-chy Tamara zamknęła przykładowo Łukasza i kilku innych tancerzy w srebrnej klatce. Na szczęście kłódka nie zawiodła i Łukasz mógł towarzyszyć Tamarze w tańcu.

Magdalena Soszyńska po raz kolejny musiała przygotować się na ekstremalne popisy swojego partnera. Tym razem było i bardzo nisko...

... i dość wysoko. Za każdym razem jednak bardzo bezpiecznie.

Program zakulisowy poprowadziła tym razem Anna Guzik. Laureatka poprzedniej edycji programu doskonale wie, co znaczy stres związany z programem. Anna przeprowadziła wywiad m.in. z Elisabeth, która nie ukrywała wzruszenia i rozczarowania przegraną.

Pod reporterski mikrofon wpadł również największy a zarazem najlżejszy z Uczestników, Mariusz Pudzianowski, który nie mogą doczekać się wywiadu musiał czymś zając ręce.