Trwa ładowanie...
rzym
20-10-2009 11:51

Owacja i łzy po rzymskim pokazie filmu "Popiełuszko"

Owacja i łzy po rzymskim pokazie filmu "Popiełuszko"Źródło: Kino Świat
d3n8wkx
d3n8wkx

Owacją i łzami zakończył się w poniedziałek nadzwyczajny pokaz filmu "Popiełuszko" w reżyserii Rafała Wieczyńskiego na festiwalu filmowym w Rzymie. Projekcja odbyła się w 25. rocznicę tragicznej śmierci kapelana Solidarności.

Było to jedno z najważniejszych wydarzeń festiwalu, któremu towarzyszyło bardzo duże zainteresowanie włoskich mediów. W pokazie uczestniczył były prezydent RP Lech Wałęsa. Reżyser wyraził nadzieję, że film obejrzy również papież Benedykt XVI.

Rzymska, międzynarodowa premiera filmu poprzedziła jego wejście na ekrany kin we Włoszech, jako pierwszym kraju po Polsce, co nastąpi 6 listopada.

Przed projekcją po czerwonym festiwalowym dywanie w Audytorium Parco della Musica, wśród fleszy aparatów fotograficznych i świateł kamer przeszedł Lech Wałęsa wraz ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Hanną Suchocką i burmistrzem Rzymu Giannim Alemanno. Czerwony dywan ominęli natomiast licznie zgromadzeni przedstawiciele Watykanu, biskupi i księża, którzy do sali woleli wejść bocznym wejściem.

d3n8wkx

W krótkim przemówieniu przed seansem Wałęsa powiedział, że osobiście był przeciwny jego realizacji, gdyż - jak stwierdził - Polacy nie przyswoili sobie tego, czego nauczał ksiądz Popiełuszko. "Nie dorośliśmy" - dodał. Wyraził następnie nadzieję, że dzięki filmowi, który również obejrzał dopiero w Rzymie, ludzie będą mogli zrozumieć dziedzictwo kapłana.

Reprezentanci duchowieństwa z wielu krajów dominowali na widowni. Przybyli między innymi przedstawiciele Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, w której kończy się proces beatyfikacyjny księdza Jerzego.

Wcześniej na konferencji prasowej Lech Wałęsa powiedział, że "w epoce Popiełuszki, gdy był papież Jan Paweł II, byliśmy w Polsce przekonani, że mamy wielką szansę, by poprowadzić nasz kraj do wolności, ale ksiądz Jerzy zapłacił naprawdę zbyt wysoką cenę".

"Lecz wskazał także drogę, którą należy podążać" - zauważył były prezydent. Mówiąc o wciąż niewyjaśnionych do końca okolicznościach śmierci legendarnego kapelana Solidarności, wyraził opinię, że "trudno stwierdzić, co naprawdę się stało; czy został zabity, by nastraszyć naród, czy z nadgorliwości oprawców".

d3n8wkx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3n8wkx

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj