Dla widzów o mocnych nerwach. Musieli pokazać masakrę
"Wódz wojownik" to nowość na AppleTV+. Ten epicki serial opowiada prawdziwą historię zjednoczenia wysp hawajskich w obliczu zachodniej kolonizacji pod koniec XVIII wieku. Nie brakuje w nim mocnych, krwawych scen. Jak ta w odcinku "Dzień rozwalonych mózgów".
Jason Momoa do tej pory kojarzony był z megahitami za bimbaliony dolarów. Wystarczy wymienić "Diunę", "Szybkich i wściekłych" czy ostatni rekordowy film - "Minecraft". Pierwszy raz wciela się w postać, która żyła naprawdę. Momoa od zawsze marzył o stworzeniu "Wodza wojownika", ambitnego serialu Apple TV+, który przedstawia zjednoczenie Hawajów pod koniec XVIII i na początku XIX wieku. Wcielając się w postać Ka’iany, hawajskiego wojownika, Momoa pokazuje historię z perspektywy rdzennych mieszkańców. Serial, współtworzony z Thomasem Pa’a Sibbett, skupia się na próbach zjednoczenia czterech królestw hawajskich w obliczu zagrożenia kolonizacją.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rekordziści. Te filmy zarobiły najwięcej, kwoty przyprawiają o zawrót głowy
- Wszyscy, którzy tu przyjeżdżają, zakochują się w Hawajach. Teraz będą mogli poznać historię, o której nie mieli pojęcia - mówi Momoa w rozmowie z "Hollywood Reporter". Aktor podkreśla, że serial ma na celu inspirowanie kolejnych pokoleń i przywracanie pamięci o przeszłości.
"Wódz wojownik" jest jedną z najdroższych produkcji w historii nie tylko streamingu, ale także i kina. Jej budżet szacowany jest na 340 mln dolarów. Serial najprawdopodobniej kosztował więcej niż najnowsza część "Mission: Impossible".
"Choreografia bitew, walki wręcz czy z wykorzystaniem oręża to jest "10/10". Wspaniałe, dynamiczne ujęcia, nieuciekające od brutalności i krwi. To są te chwile, gdy "Wódz wojownik" najbardziej przypomina 'Apocalypto' czy nawet 'Braveheart'. Z resztą produkcja Apple TV+ ma najbardziej trafiać do fanów produkcji o walecznych, honorowych bohaterach, którym przyszło walczyć o wolność swoją i swoich bliskich" - pisała w swojej recenzji Basia Żelazko.
Momoa i Sibbett zdecydowali się na opowiedzenie historii Ka’iany, mniej znanej postaci historycznej, która jako pierwsza z hawajskich wodzów podróżowała po świecie. - To była fascynująca historia, ponieważ Ka’iana widział niewolnictwo, choroby i inne zagrożenia, które mogły dotknąć jego lud - wyjaśnia Momoa.
Jednym z najbardziej poruszających momentów serialu jest scena masakry w siódmym odcinku, znana jako "Dzień rozwalonych mózgów". - To był ostateczny koszmar. Wiedzieć, co nadchodzi, ostrzegać i nie być wysłuchanym - mówi Momoa. Sibbett dodaje, że ten moment oddaje prawdziwą historię i ma ogromne znaczenie dla zrozumienia traumy, która dotknęła rdzennych Hawajczyków.
- Masakra, która wydarzyła się [w tym odcinku], naprawdę miała miejsce. To jest prawdziwe wydarzenie, do którego doszło w Olowalu. To musi być coś, przez co bohater przechodzi, ponieważ do dziś zmagamy się z traumą tamtego wydarzenia - mówi twórca seriali. - Jedyną zmianą w scenariuszu było upewnienie się, że postać Ka‘iany przeżywa to wydarzenie. Wszystkie nasze postacie są nim dotknięte, ponieważ prawda jest taka, że wciąż nas to dotyka. Tytuł odcinka to "Dzień rozwalonych mózgów", ponieważ po hawajsku właśnie tak odnosimy się do tego wydarzenia - komentuje.
Serial "Wódz wojownik" jest dostępny na Apple TV+, a finał sezonu zaplanowano na 19 września.
Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: