Owacje dla produkcji o Celine Dion. Oficjalnie to nie jest film o niej
Ponad pięciominutową owacją na stojąco zakończyła się w Cannes projekcja "Aline". Jest to nieautoryzowana biografia Celine Dion. Twórcy filmu zastosowali niezwykły zabieg. 57-letnia aktorka wcieliła się w postać słynnej piosenkarki na wszystkich etapach jej życia, a więc także, gdy miała 5 czy 12 lat.
"Aline" jest autorskim projektem znakomitej francuskiej aktorki Valerie Lemercier. Przez wiele lat kojarzonej przede wszystkim z komediowym repertuarem. Była mistrzynią drugiego planu. Lemercier na koncie dwie Cezary: za role w filmach "Goście, goście" oraz "Krzesła orkiestry". Pisała także scenariusze i uczęszczała do szkoły filmowej na wydział reżyserii. Po raz pierwszy stanęła po drugiej stronie kamery w 1999 roku. "Aline" jest jej piątym autorskim projektem.
Valerie Lemercier podczas konferencji w Cannes zdradziła, że przez wiele lat starała się zapewnić sobie prawa do filmowej biografii francusko-kanadyjskiej piosenkarki. W końcu musiała się pogodzić z faktem, że ich nie otrzyma. Stąd pomysł na film inspirowany życiem słynnej artystki. Lemercier nie mogła nawet użyć w filmie nazwiska Celin Dion. W rezultacie główna bohaterka została nazwana Aline Dieu.
Krytycy są pod ogromnym wrażeniem filmu Valerie Lemercier. Są zdania, że jest to błyskotliwy musical, który wprowadza widzów w stan zdumienia i zachwytu. Rachel Handler z Vulture napisała, że "Aline jest szalona jak diabli. Napełnia dziwną rozkoszą, ale jednocześnie potrafi poruszyć, przerazić".
Krytykom spodobał się także pomysł, aby 57-letnia Valerie Lemercier zagrała Celin Dion, a właściwie Aline Dieu na wszystkich etapach jej życia. W filmie zostały przedstawione wydarzenie, w których główna bohaterka ma 5 i 12 lat.
"Aline" ma trafić do kin na początku października.