Pogrzeb Emiliana Kamińskiego. Pożegnano go z honorami
Ostatnie pożegnanie aktora rozpoczęło się mszą w kościele św. Karola Boromeusza, a zakończy pochówkiem w Alei Zasłużonych na Powązkach. W trakcie pogrzebu Emilian Kamiński pośmiertnie został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Emilian Kamiński odszedł 26 grudnia w wieku 70 lat. Aktor w ostatnich miesiącach zmagał się z poważną chorobą, która utrudniała mu oddychanie. Artysta przygotowywał się na najgorsze, na co wskazują ostatnie wiadomości i życzenia, które przekazywał współpracownikom przed świętami Bożego Narodzenia.
W środę 4 stycznia o godz. 13 w warszawskim kościele św. Karola Boromeusza rozpoczął się pogrzeb Emiliana Kamińskiego. Aktor, reżyser i dyrektor Teatru Kamienica był niezwykle ceniony w środowisku artystycznym, zaledwie na trzy dni przed śmiercią otrzymał kolejne państwowe odznaczenie - Złoty Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" przyznany przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego.
Dlatego też artysta został pochowany z honorami. W świątyni pojawiły się wieńce od prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego czy prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. W imieniu prezydenta jego doradca Tadeusz Deszkiewicz pośmiertnie nadał aktorowi państwowe odznaczenia: Order Odrodzenia Polski oraz Krzyż Komandorski z gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Tekst aktualizowany
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak donosi "Fakt", Emilian Kamiński spocznie w Alei Zasłużonych obok zmarłego przed czterema miesiącami piosenkarza Edwarda Hulewicza. W ceremoniach pogrzebowych aktora oprócz jego rodziny, w tym żony Justyny Sieńczyłło z dziećmi i siostry aktorki Doroty Kamińskiej, wzięło udział wielu jego kolegów i koleżanek po fachu m.in. Grzegorz Wons, Sylwester Maciejewski, Dorota Stalińska, Sławomira Łozińska, Olaf Lubaszenko, Daria Widawska, Małgorzata Kożuchowska, Marta Żmuda-Trzebiatowska z mężem Kamilem Kulą. Zebranych było tylu, że nie wszyscy zmieścili się wewnątrz kościoła.
Emilian Kamiński był niezwykle lubiany również poza środowiskiem aktorskim. Dlatego na pogrzebie aktora pojawiły się też znane osoby spoza jego branży np. dziennikarka Joanna Racewicz i Monika Richardson.
- Emilian mawiał, że nie ma nic ważniejszego w jego życiu niż rodzina i teatr. Gotów był dla nich zrobić wszystko, by nie stała się im żadna krzywda. Powiedzieć, że był wybitnym aktorem, to jak nic nie powiedzieć. Dostał powołanie. Ten dar od Boga absolutnie wykorzystał. I dziękował Bogu za wszystko - mówił kapłan w trakcie mszy pogrzebowej.
Na pogrzebie nie mogło zabraknąć najbliższych współpracowników Teatru Kamienica. Spośród aktorów występujących na deskach teatru założonego przez Emiliana Kamińskiego w ostatnim pożegnaniu towarzyszyli mu m.in. Tomasz Sapryk, Jarosław Boberek, Bogdan Kalus, Jacek Rozenek, Sambor Czarnota, Katarzyna Kwiatkowska, Michał Meyer, Anna Powierza, Robert Rozmus, Agnieszka Wielgus, Maciej Miecznikowski.
Zgodnie z wolą aktora współpracownicy z Teatru Kamienica kontynuują jego dziedzictwo. Zespół wciąż gra spektakle, choć nie wiadomo, kto oficjalnie przejmie schedę po Kamińskim. Ostateczna decyzja zapewne będzie należała do jego żony, Justyny Sieńczyłło.