Idą łeb w łeb. Widzowie szturmują kina
Wygląda na to, że polskie kino wydobyło się z pandemicznego kryzysu. To nie nowy film Martina Scorsese czy seqele horrorowych hitów obecnie przyciągają do kin największą rzeszę widzów. Frekwencyjne sukcesy należą do "Chłopów" i "Zielonej granicy".
Jesienią w kinach zawsze można znaleźć nieco więcej polskich tytułów. Sezon rozpoczyna wrześniowy Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie prezentowane są największe dokonania polskich filmowców w danym roku. Mimo że ostatnio zabrakło na nim "Zielonej granicy" Agnieszki Holland (producenci filmu nie zgłosili go do Konkursu Głównego - przyp. red.), to właśnie ta produkcja okazała się przełomowa.
Nagrodzony w Wenecji film Holland wywołał spore kontrowersje w kraju. Skandaliczne wypowiedzi polityków Zjednoczonej Prawicy i hasło "tylko świnie siedzą w kinie" mocno podzieliły społeczeństwo. Ci, którzy sami chcieli wyrobić sobie zdanie o produkcji przedstawiającej wydarzenia na polsko-białoruskiej granicy, szturmem ruszyli do kin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Białystok. "Zielona granica" Holland. Reakcje ludzi po wyjściu z kina
Jak wskazują dane z box office, po pięciu tygodniach obecności w kinach "Zielona granica" zgromadziła 734 897 widzów. Po zaledwie dwóch tygodniach od premiery prześcignęli ją "Chłopi" z wynikiem 759 438 widzów.
Na tym jednak nie koniec sukcesów polskich filmów. Równie dobrze radzi sobie produkcja familijna "O psie, który jeździł koleją", która wciąż od premiery 24 sierpnia jest grana w kinach. Film dotąd przyciągnął 685 635 widzów. Stawkę zamyka kontynuacja komedii "Teściowie 2", która po sześciu tygodniach od kinowej premiery może poszczycić się wynikiem 589 882 widzów.
Dla porównania nowy film Martina Scorsese "Czas krwawego księżyca", który zadebiutował w polskich kinach 22 października, jak dotąd zgromadził widownię na poziomie ok. 160 tys. osób. Wygląda więc na to, że polscy widzowie wciąż bardziej cenią rodzime produkcje.
Przypomnijmy, że animowana ekranizacja powieści Władysława Reymonta w reżyserii DK i Hugh Welchmanów jest tegorocznym polskim kandydatem do Oscara. O tym, czy "Chłopi" znajdą się na oscarowej shortliście, przekonamy się 21 grudnia. Ogłoszenie filmów nominowanych do Oscara nastąpi 23 stycznia 2024 r., zaś 96. ceremonia wręczenia nagród odbędzie się 10 marca.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.