Sąd w Nowym Jorku postanowił tymczasowo oddalić zarzut molestowania seksualnego postawiony Christianowi Slaterowi. Jest jednak jeden warunek - aktor przez pół roku musi trzymać się z daleka od kłopotów.
Jeśli Slater przez ten próbny okres nie złamie prawa, oskarżenia zostaną całkowicie odrzucone.
Przypomnijmy, że hollywoodzkiego gwiazdora aresztowano w maju za domniemane napastowanie pewnej kobiety. Twierdziła ona, że Slater dotykał ją poniżej pleców. Groziło mu nawet 12 miesięcy pozbawienia wolności. Artysta nie zgodził się na zaproponowaną ugodę, gdyż oznaczałoby to przyznanie się do stawianych zarzutów.
W 1997 roku Slater spędził trzy miesiące w więzieniu za napaść na swoją ówczesną dziewczynę i policjanta. W chwilach agresji aktor znajdował się wówczas pod wpływem kokainy.