Olśniła nas swoim talentem komediowym, wcielając się w najzabawniejszą postać w „Przepisie na życie”, Maja Ostaszewska – już 3 czerwca zaskoczy ponownie.
Na taką postać czekaliśmy od czasów agentki Starling z Milczenia owiec. Silna, zdeterminowana i niezwykle wrażliwa pani prokurator na tropie nietypowego morderstwa. Maja Ostaszewska w filmie „Uwikłanie”, na podstawie bestsellerowej powieści Zygmunta Miłoszewskiego udowadnia, że jest aktorką, która żadnej roli się nie boi. Uparta prokurator Agata Szacka (Maja Ostaszewska) i cyniczny komisarz Smolar (Marek Bukowski) pochodzą z dwóch różnych światów, ale łączy ich namiętna przeszłość. Choć są jak ogień i woda będą musieli połączyć siły, żeby rozwiązać zagadkę tajemniczego morderstwa. Para śledczych prowadząc najtrudniejsze w swoich karierach śledztwo, dotknie historii, o których od lat krążą legendy, ale nikt nie spodziewał się, że mogą okazać się prawdą. Czy ukrywane przez lata tajemnice wychodzą na jaw przez przypadek, czy ktoś zręcznie nimi steruje? Kto przejął akta z departamentu D, zawierające wstydliwe tajemnice osób z pierwszych stron gazet?
Najnowszy thriller w reżyserii Jacka Bromskiego trzyma w napięciu do ostatniej sceny. Okaże się, że informacja jest najpotężniejszą z broni, a wiedza o ludzkich słabościach- najlepszą polisą na życie.
Uwikłanie - film, który głośno mówi o tym, o czym strach rozmawiać nawet szeptem.
„Uwikłanie” w kinach już 3 czerwca 2011