Polski Box Office: ''Ted'' wciąż zachwyca Polaków

Polskę ogarnęła mania na wypchanego nihilistę. Już drugi tydzień z rzędu „Ted” podbija serca Polaków i nie schodzi z pierwszego miejsce naszego box office’u.

Jak widać fabularny debiut Setha MacFarlena, twórcy kultowego „Family guya”, osiągnął spektakularny sukces nie tylko w USA, ale również w naszych kinach. Zachęcamy wszystkich, którzy jeszcze nie mieli okazji poznać „Teda”. Obscenicznych scen w filmie, przy których widzowie będą pękać ze śmiechu z pewnością nie zabraknie. Od burzowej piosenki, poprzez odważne prostytutki, nie zapominając o „podrywie na misia”, a na Flashu Gordonie kończąc – ta komedia na długo zmieni nasze postrzeganie masowej rozrywki.

Polski Box Office: ''Ted'' wciąż zachwyca Polaków
Źródło zdjęć: © UIP

19.09.2012 10:47

Jak do tej pory najnowszą produkcję MacFarlena obejrzało 224 935 widzów, zaś w miniony weekend do kin wybrało 64 629 Polaków.

Na drugim miejscu nowość – „Dwoje do poprawki”. Bezkonkurencyjna królowa srebrnego ekranu, Meryl Streep i rewelacyjny jak zwykle Tommy Lee Jones, w swoim najnowszym filmie uczą się namiętności i czułości po trzydziestoletnim stażu małżeńskim. W premierowy weekend na tę uroczą i pouczającą komedię romantyczną w wykonaniu największych gwiazd wybrało się aż 59 438 Polaków.

Z miejsca drugiego na trzecie spadła animacja dla dzieci – „Dzwoneczek i sekret magicznych skrzydeł”. Rodzice wraz ze swoimi pociechami licznie wybrali się do kina w miniony weekend. Łącznie było ich 38 908 osób, co daje sumę 109 514 widzów od dnia premiery.

Kolejna premiera tego tygodnia wystartowała z miejsca czwartego. „Resident Evil: Retrybucja” to piąta część kasowej serii filmów, powstałych na podstawie serii gier video. W kolejnej części serii Alice (Milla Jovovich) kontynuuje walkę z korporacją Umbrella odpowiedzialną za rozprzestrzenienie wirusa zmieniającego ludzi w zombie. Korporacja Umbrella złapała Chrisa, Claire oraz K-marta. Bohaterowie będą musieli poradzić sobie z pasożytem Las Plagas. Głównej bohaterce towarzyszą nowi sojusznicy, m.in. znany z serii gier Leon Kennedy.

Na film, który jednocześnie należy do gatunku horror, science fiction i kino akcji, wybrało się 34 250 widzów.

Na miejsce piątym wylądowali „Zakochani w Rzymie”. Od czasu rekordowego, historycznie najlepszego otwarcia filmu Woody’ego Allena w Polsce (112 264 widzów w trzy dni), „Zakochani w Rzymie” wciąż utrzymują się w pierwszej piątce krajowego zestawienia. Film zobaczyło już 439 869 widzów (w zeszły weekend było ich 28 331), a wśród nich osoba, która mianował Allena „nieformalnym” ojcem chrzestnym własnej córki.

Okazuje się, że allenowskie kino ma wyjątkowo dobry wpływ na kobiety w ciąży. Przed dwoma tygodniami przekonała się o tym Dominika P. Dla mieszkanki Warszawy przedpremierowy seans „Zakochanych w Rzymie” miał być – według planu – świetną okazją na to, by pożegnać siostrę, spędzającą ostatnie chwile w Polsce. Pani Dominika nie przeczuwała jednak, że pożegnanie szybko zmieni się w… powitanie nowego członka rodziny.

„Film „Zakochani w Rzymie” przeniósł nas do miejsc, w których mąż poprosił mnie kiedyś o rękę. Rozluźnił, rozweselił i sprawił, że z uśmiechem na ustach kładłam sie spać. Po dwóch godzinach zbudziły mnie skurcze. I tak oto 24 września o 6:40 urodziła się Elenka.” – wspomina Dominika.

„Mój mąż do dziś śmieje się, że to dzięki Allenowi tak się odprężyłam, że zaczął się poród. I ja w to wierzę.”

I takim oto sposobem, w zaledwie jeden weekend, nowojorski reżyser sięgnął w Polsce po kolejny rekord frekwencyjny i dorobił się najmłodszej fanki w historii, której imię (Elena) brzmi nawet całkiem allenowsko.

W miniony weekend do kin (na TOP 10 filmów) wybrało się 298 702 Polaków.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)