Polski Box Office: Weekend pod znakiem komedii
Miniony weekend udowodnił, że królową komedii romantycznych wciąż pozostaje Sandra Bullock. Podobnie jak za oceanem, tak i w Polsce jej najnowszy film znalazł się na pierwszym miejscu Box Office’u i odnotował bardzo dobry wynik otwarcia. „Narzeczony mimo woli” to jednak nie jedyna komedia, której twórcy mają powody do radości. Bardzo dobrze poradziła sobie komedia rodzimej produkcji, „U Pana Boga za miedzą”.
Pomimo nie najlepszej pogody, w miniony weekend, kina nie cieszyły się dużym zainteresowaniem Polaków. Od piątku do niedzieli sprzedano w nich nieco ponad 338 tysięcy biletów. Z pośród sześciu premier tygodnia, tylko trzy zdobyły na tyle wysoką liczbę widzów by dostać się do pierwszej dziesiątki najchętniej oglądanych filmów W Polsce.
Wspomniana już liderka zestawienia, komedia „Narzeczony mimo woli”, z dawno nie oglądaną Sandrą Bullock, przyciągneła przed ekrany 82 467 osób. W tym roku, wśród zagranicznych komedii romantycznych jedynie „Wyznania zakupoholiczki” mogą poszczycić się minimalnie lepszym wynikiem. Biorąc jednak pod uwagę, że ich premiera przypadała w Walentymi, można uznać, że wynik ten było osiągnąć znacznie łatwiej.
„Narzeczony mimo woli” to opowieść o bizneswoman Margaret Tate, która zmuszona zostaje do znalezienia męża i postanawia wyjść za swego asystenta Andrew Paxtona, którego traktowała dotąd dość... bezceremonialnie.
Na miejscu drugim listy Box Office również znalazła się nowość. Jest nią trzeci z serii „U Pana Boga...” film p.t. „U Pana Boga za miedzą”. Podczas weekendu na komedię wybrało się 65 978 osób. Reżyser i scenarzysta produkcji Jacek Bromki oraz jego ekipa z pewnością maja powody do zadowolenia. Jest to nie tylko wynik bardzo dobry jak na polskie warunki, ale jednocześnie lepszy od tego, jaki w trakcie premierowego weekendu osiągnęła druga część serii.
"U Pana Boga za miedzą" zamyka cykl opowiadający o mieszkańcach Królowego Mostu. W komedii ponownie spotykamy starych dobrych znajomych w tym, tych najważniejszych, czyli komendanta i proboszcza. Oczywiście, jak na nową część przystało, nie zabrakło bohaterów zupełnie nowych.
Pierwszą trójkę zamykają wciąż cieszące się niesłabnącą popularnością, zabawne „Potwory kontra obcy”. Animacja, na którą sprzedano dotychczas ponad 666 tysięcy biletów, przyciągnęła w miniony weekend 45 497 widzów.
Ostatnią nowością, jakiej udało się przebić do zestawienia są „Udręczeni”, których obejrzało 26 541 widzów. W porównaniu z wynikami innych prezentowanych w tym roku horrorów jest to wynik dobry. Film zajął piątą lokatę.
„Udręczeni” to oparty na faktach film, opowiadający o pewnej rodzinie, której życie po przeprowadzce do nowego domu zamienia się w koszmar, a zło celuje w ich nastoletniego syna.