Quentin Tarantino kręci film o bandzie Mansona. Premiera zaplanowana w rocznicę śmierci żony Polańskiego
Film Quentina Tarantino o bandzie Charlesa Mansona wejdzie do kin 9 sierpnia 2019 r. Data premiery zbiega się z 50. rocznicą śmierci Sharon Tate, żony Romana Polańskiego, zamordowanej przez sektę. Kobieta była w ósmym miesiącu ciąży.
Tarantino podkreśla, że jego nowe dzieło nie będzie filmem biograficznym. Głównym bohaterem produkcji ma być aktor, który chce zrobić wielką karierę w Hollywood. Morderstwo Sharon Tate i jej przyjaciół ma być wplecione w fabułę. Struktura filmu ma przypominać "Pulp Fiction".
Na razie nie ma żadnych oficjalnych informacji o obsadzie nowego filmu Tarantino. Branżowe media spekulują, że reżyser bierze pod uwagę zaangażowanie takich gwiazd, jak Tom Cruise, Leonardo DiCaprio i Brad Pitt. Kandydatką do roli Sharon Tate (na zdjęciu poniżej) jest typowana australijska aktorka Margot Robbie.
Komentatorzy podkreślają, że nowy obraz Tarantino będzie jego pierwszym filmem zrealizowanym po zakończeniu długoletniej współpracy z producentem Harvey'em Weinsteinem, który oskarżany jest przez wiele kobiet o molestowanie seksualne. Najnowszy film Quentina Tarantino wyprodukuje studio Sony Pictures.
Sekta Charlesa Mansona w latach 60. XX wieku była odpowiedzialna za serię zabójstw w Los Angeles, w tym znajdującej się w ósmym miesiącu ciąży amerykańskiej aktorki Sharon Tate, żony reżysera Romana Polańskiego.
- W kółko tylko błagała i błagała. Nie mogłam tego słuchać, więc ją zadźgałam - opisywała zabójstwo Susan Atkins. Morderczyni potrzebowała kilku lat spędzonych w więziennej celi, żeby poczuć wyrzuty sumienia z powodu krwawej masakry, której wspólnie z grupką innych fanatyków dokonała w willi słynnego reżysera.
Mansona nie było na miejscu zbrodni, ale m.in. za podżeganie do tego zabójstwa został skazany na śmierć. Gdy Kalifornia w 1972 r. zniosła karę śmierci - którą przywrócono w tym stanie kilka lat później - wyrok zamieniono na dożywocie. Charles Manson zmarł 19 listopada 2017 r. Miał 83 lata.