Trwa ładowanie...
kler
Andrzej Dada
16-01-2019 15:58

Rafał Mohr o roli w "Klerze". "Nie mieliśmy żadnego pierwowzoru"

Po głośnym reportażu o ks. Henryku Jankowskim w sieci pojawiało się wiele opinii, że był on pierwowzorem jednego z księży w "Klerze". Rafał Mohr w ostatnim wywiadzie rozwiał wątpliwości.

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.

Rafał Mohr o roli w "Klerze". "Nie mieliśmy żadnego pierwowzoru"Źródło: East News
d13ykzk
d13ykzk

Rafał Mohr zagrał w najgłośniejszym filmie minionego roku. Wcielił się w nim w postać wysoko postawionego, wpływowego księdza pedofila. W najnowszym wywiadzie opowiedział, że nie miał obaw przed zagraniem kontrowersyjnej postaci.

- Nie miałem żadnych wątpliwości, że muszę wziąć udział w tej produkcji. Bardzo się ucieszyłem na tę wiadomość i na możliwość pracy z Wojtkiem Smarzowskim. W zasadzie od lat było to moim marzeniem i cieszę się, że do tego doszło – wyznał Mohr w rozmowie z serwisem Wideoportal.

Aktor stwierdził także, że nie spotkał się z negatywnym przyjęciem jego roli i nie dotknęły go z tego powodu żadne przykrości. Przypomnijmy jednak, że na temat granego przez aktora bohatera toczyła się ostatnio głośna dyskusja.

Za sprawą publikacji materiału "Dużego Formatu" wielu internautów nie miało wątpliwości, że postać ks. Stanisława, grana przez Rafała Mohra, była wzorowana właśnie na nieżyjącym ks. Jankowskim. Podobnie jak w filmie, szokujące fakty ujrzały światło dzienne po wielu latach. Mohr zapewnił w ostatnim wywiadzie, że wspomniany duchowny nie był dla niego pierwowzorem.

d13ykzk

- W naszych rozmowach z Wojtkiem absolutnie nigdy nie padło to imię i nazwisko. Ja też nie pytałem, jak sobie Wojtek wyobraża i czy miał jakiś pierwowzór tej postaci. Zaproponowałem mu swoją interpretację tego bohatera i zgodziliśmy się wspólnie na nią. Nie mieliśmy żadnego pierwowzoru. Myślę, że to jest bardziej wyobraźnia i sugestia widowni niż twórców – podsumował aktor we wspomnianym wywiadzie.

Zobacz także: Marek Lisiński: "Miałem 13 lat, byłem molestowany. Sprawcą był ksiądz"

icon info

W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.

d13ykzk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d13ykzk

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj