Randy Quaid: Aktor opublikował najdziwniejsze wideo 2015 roku
Włamali się i zdewastowali cudzą posiadłość. Uciekli z hotelu bez płacenia rachunków. Nagminnie unikali rozpraw sądowych, aż wreszcie wylądowali w areszcie. Po wyjściu na wolność wyjechali do Kanady... prosząc o azyl – twierdzili bowiem, że w Hollywood grasuje klika, która dybie na ich życie. To nie scenariusz kiepskiego filmu sensacyjnego, ale opis kilku ostatnich wyczynów Randy'ego Quaida i jego żony Evi. Znajomi i rodzina nie kryją niepokoju, a widzowie podejrzewają, że aktor cierpi na bliżej niesprecyzowaną chorobę psychiczną... albo rozpaczliwie próbuje odzyskać popularność.
Włamali się i zdewastowali cudzą posiadłość. Uciekli z hotelu bez płacenia rachunków. Nagminnie unikali rozpraw sądowych, aż wreszcie wylądowali w areszcie. Po wyjściu na wolność wyjechali do Kanady... prosząc o azyl – twierdzili bowiem, że w Hollywood grasuje klika, która dybie na ich życie.
To nie scenariusz kiepskiego filmu sensacyjnego, ale opis kilku ostatnich wyczynów Randy'ego Quaida i jego żony Evi. Znajomi i rodzina nie kryją niepokoju, a widzowie podejrzewają, że aktor cierpi na bliżej niesprecyzowaną chorobę psychiczną... albo rozpaczliwie próbuje odzyskać popularność.
Nie da się ukryć, że 64-letni Quaid najlepszy okres ma już w końcu dawno za sobą. Zagraniczne media donoszą jednak, że to nie koniec tej „epickiej sagi”, bo aktor nie zamierza kryć się w cieniu...
Dziwny filmik
Randy znowu wrócił przed kamery, ale bynajmniej nie na plan filmowy – tym razem jego studiem jest niewielki pokój z łóżkiem, na którym leży roznegliżowana żona aktora.
W filmiku, który pod pseudonimem „E Quaid” opublikował na kanale YouTube, znów żąda „sprawiedliwości”, przedstawiając swoją wizję rzeczywistości.
I rzuca kolejne oskarżenia – twierdzi, że Bruce Berman, prezes Village Roadshow Pictures, „ukradł mu dom”; że New York Post wypowiedział mu wojnę i publikuje o nim mnóstwo kłamstw, a strona TMZ opisuje jego aresztowania, które nie miały miejsca w rzeczywistości.
Atak na Murdocha
Na tym nie koniec. To, co dzieje się w drugiej części opublikowanego filmu, jest znacznie bardziej szokujące niż rzucane uprzednio oskarżenia.
Quaid nagle rzuca wyzwiska pod adresem Ruperta Murdocha, po czym zwraca się do swojej żony, która siedzi na łóżku w bikini, pończochach i ciemnym okularach na nosie, każąc jej założyć wyciętą z papieru maskę właściciela jednej z największych na świecie korporacji medialnej. Potem zaś zaczyna symulować ze swoją małżonką seks, śmiejąc się i rzucając obraźliwe komentarze.
Jest dopiero luty, ale ten filmik zdecydowanie może się ubiegać o tytuł jednej z najdziwniejszych rzeczy w 2015 roku. Dziennikarze już się zastanawiają, jaki będzie kolejny krok niepoczytalnego Randy'ego...
Szybka sława
Randy Quaid, starszy brat Dennisa, również aktora, karierę na ekranie zaczął jako 21-latek. Błyskawicznie zdobył sympatię publiczności i wkrótce otrzymał nominację do Oscara za „Ostatnie zadanie” z 1973 roku.
Potem grywał w kilku filmach rocznie, występując między innymi w „Tramwaju zwanym pożądaniem”, „LBJ: The Early Years” czy „Rodzicach”.
Prawdziwą popularność przyniosła mu jednak rola kuzyna Eddie'ego w serii „W krzywym zwierciadle”, a w ostatnich latach udział w świetnie przyjętej „Tajemnicy Brokeback Mountain”.
Wielka miłość
Po raz pierwszy ożenił się jako 30-latek – jego wybranką została Ella Marie Jolly. Trzy lata po ślubie na świat przyszła ich córka Amanda, ale narodziny dziecka nie poprawiły relacji między małżonkami.
W 1980 Quaid ogłosił, że jest w separacji; rozwód sfinalizował w sierpniu 1989 roku. Zaraz potem na planie filmu „Ogary Broadwayu” poznał Evi Motalanez (na zdjęciu), byłą modelkę, która pracowała jako asystentka producenta. Zaiskrzyło i jeszcze w tym samym roku para wzięła ślub.
Problemy finansowe
Ale szczęście małżonków nie trwało długo – wszystko zaś z powodu niezbyt umiejętnie podejmowanych decyzji finansowych. W 1999 roku Quaidowie nakręcili film „Dłużnicy”, jednak ich projekt, zamiast przynosić zyski, wygenerował jedynie ogromne straty. W 2000 roku ogłosili więc bankructwo, a cztery lata później mieli już na głowie urząd skarbowy. Wszystko z powodu niezapłaconych podatków.
To dlatego zaraz po premierze „Tajemnicy Brokeback Mountain” (na zdjęciu) aktor pozwał producentów, twierdząc, że został przez nich oszukany, gdyż zmanipulowano go, by zgodził się na niską gażę, i domagał się odszkodowania. Podobno obie strony doszły po cichu do porozumienia.
Ucieczka z hotelu
We wrześniu 2009 roku o Quaidach znowu zrobiło się głośno. Małżonkowie zostali aresztowani, kiedy okazało się, że mają w hotelu w Kalifornii dług na 10 tys. dolarów – uciekli, nie regulując rachunku za swoje luksusowe wakacje.
Celę opuścili szybko, płacąc łączną kaucję w wysokości 200 tys. dolarów, i najwyraźniej uznali, że są bezkarni. Choć otrzymali wezwanie na kilka rozpraw, nie stawili się na prawie żadnej z nich.
Zarzuty ostatecznie wycofano, ale ponieważ Evi przyznała się do winy, musiała spędzić kilkadziesiąt godzin na pracach społecznych. Dostała też nadzór kuratora. Ale na niewiele się to zdało...
Wielka dewastacja
Niedługo potem małżonkowie ponownie znaleźli się w areszcie – tym razem oskarżeni o wandalizm.
- Aż do ubiegłego roku ani ja, ani Evi nie mieliśmy żadnych problemów z prawem – opowiadał dziennikarzom aktor.* - Nie jesteśmy przestępcami, zbiegami czy wariatami*. Jesteśmy po prostu artystami z branży filmowej.
O co chodziło? Quaidowie twierdzili, że zostali oszukani przez swojego prawnika i stracili dom w Kalifornii. Oburzeni, włamali się do owej posiadłości i zdemolowali ją – twierdząc, że mogą, bo to wciąż ich własność. Sąd był innego zdania.
''To nie są żarty''
Nie wiadomo, jak dokładnie potoczyłaby się sprawa w sądzie, gdyż Randy i Evi wyszli za kaucją, a potem... uciekli do Kanady. Na tym nie koniec. Para poprosiła o azyl i o przyznanie statusu uchodźców.
Twierdzili bowiem, że po piętach depczą im mordercy, którzy wykończyli już wiele hollywoodzkich gwiazd. Według nich szajka amerykańskich prawników i finansistów zabija sławnych i bogatych, by przejąć ich majątki. Ich ofiarami, jak twierdzi Quaid, padli między innymi Heath Ledger, Chris Penn i David Carradine. A na celowniku znaleźli się również Britney Spears, Lindsay Lohan i Mel Gibson.
- To nie są żarty! - apelował aktor.
Randy i Evi są pewni, że ktoś na nich poluje i zostali wplątani w wielki spisek. Psychiatrzy napomykają jednak coś o psychozie z urojeniami...
(sm/mn)