Reżyser molestował nieletnią aktorkę. Głośno wyznała, co jej zrobił

W Paryżu ruszył proces francuskiego reżysera Christophe'a Ruggii, oskarżonego o molestowanie seksualne aktorki Adèle Haenel, gdy była niepełnoletnia. - Kiedy nie zgadzałam się na seks, gniewał się - mówiła.

Adèle Haenel oskarża reżysera o molestowanie
Adèle Haenel oskarża reżysera o molestowanie
Źródło zdjęć: © Getty Images | MIKE COPPOLA/GETTYIMAGES
oprac. MD

W 2019 r. francuska aktorka Adèle Haenel opowiedziała dziennikarzom niezależnej platformy Mediapart o swojej chorej relacji z reżyserem Christophem Ruggią. - Zawsze siedziałam na kanapie, a on na fotelu naprzeciwko. Potem przesiadał się blisko mnie i zaczynał się do mnie kleić. Całował mnie w szyję, wąchał moje włosy, pieścił moje udo i przesuwał rękę powoli w stronę krocza. Zaczynał wkładać mi rękę pod koszulkę, szukając moich piersi. Był podniecony, ja go odpychałam, ale to nie wystarczało, zawsze musiałam się przesiadać. Kiedy nie zgadzałam się na seks, gniewał się - wyznała publicznie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przestępstwa seksualne w show-biznesie. Przykładów nie brakuje

Reżyser oskarżony, aresztowany i postawiony przed sąd

Adèle miała zaledwie 12 lat, gdy zaczęła się jej relacja z Ruggią - uznanym już wtedy reżyserem. Zagrała w jego skandalizującym filmie "Diabły", który opowiadał o kazirodczej miłości nastolatków. - Często ją dotykał, całował ją (...). Mówiłam sobie, że to nie jest relacja, którą dorosły powinien mieć z dzieckiem, niepokoiło mnie to. Ruggia, kiedy przygotowywał sceny, trzymał mnie z daleka od dzieci - komentowała aktorka Hélène Seretti, która opiekowała się młodziutkimi gwiazdami filmu.

W śledztwie dziennikarzy wyszło na jaw, że Ruggia manipulował dziećmi na planie filmu, przekraczał ich granice. Znalazło się wielu świadków, którzy opowiedzieli o niestosownym zachowaniu reżysera wobec 12-letniej Adèle. Ba, sprawę skomentowała także jego ówczesna partnerka, która próbowała skonfrontować go z oskarżeniami o molestowanie, jakie wysunęła Adèle Haenel. Nie zaprzeczał. Przyznał, że bolało go, że go porzuciła. Przypomnijmy, że była nieletnia.

Christophe Ruggia
Christophe Ruggia© getty images | BERTRAND RINDOFF PETROFF / AGENCE ANGELI

Adèle w rozmowie z dziennikarzami przyznała, że wielokrotnie próbowała powiedzieć kolegom z branży o tym, co działo się między nią a reżyserem, ale wtedy za każdym razem słyszała, że Ruggia wiele dla niej zrobił i że bez niego byłaby nikim. Zwierzyła się w końcu reżyserce jej drugiego filmu, Céline Sciammie. Przełom nastąpił jednak w 2019 r., gdy światło dzienne ujrzał dokument o Michaelu Jacksonie. Wstrząśnięta tą historią stwierdziła, że będzie mówić o tym, co sama przeżyła.

Ruggia początkowo zaprzeczał oskarżeniom o molestowanie. Wydał jednak potem oświadczenie, w którym stwierdził, że to nie było molestowanie, a uwielbienie. Adèle miała go oskarżyć, bo odmówił jej roli. Gdy dziennikarze Mediapartu opublikowali tekst, prokuratura zdecydowała się wszcząć śledztwo przeciwko reżyserowi. Długo to nie trwało. Ruggia został aresztowany, jego mieszkanie przeszukano, a niedługo później postawiono mu zarzut napaści seksualnej na małoletnią.

Teraz zagraniczne media podają, jaki jest kolejny etap tej skandalicznej sprawy. W Paryżu ruszył proces przeciwko reżyserowi. Haenel twierdzi, że Ruggia molestował ją przez trzy lata, począwszy od zdjęć do filmu w 2001 roku, gdy miała 12 lat, a reżyser 36. Nadużycia miały trwać podczas promocji i festiwali filmowych. Ruggia wciąż zaprzecza oskarżeniom.

Adèle Haenel
Adèle Haenel© Getty Images | 2020 Stephane Cardinale - Corbis

Jak podaje portal Deadline, proces jest postrzegany jako przełomowy dla ruchu #MeToo we Francji. Haenel zaryzykowała swoją karierę, ujawniając oskarżenia, ponieważ kraj ten nie był jeszcze otwarty na ruch #MeToo, a aktorka nie otrzymała szerokiego wsparcia ze strony branży filmowej. Dziś przed sądem zgromadziły się osoby z transparentami "Adèle, wierzymy ci".

Adèle Haenel porzuciła aktorstwo. Jej ostatnią rolą jest ta z "Portretu kobiety w ogniu" z 2019 r. Film był nominowany do Złotych Globów, zdobył też nagrodę specjalną podczas festiwalu w Cannes. Haenel z powodzeniem mogłaby kontynuować karierę w branży filmowej, ale nie była w stanie. W 2020 roku Haenel opuściła ceremonię wręczenia Cezarów, gdy ogłoszono zwycięstwo Romana Polańskiego w kategorii najlepszy reżyser za film "Oficer i szpieg". Wydarzenie to było postrzegane jako policzek dla aktorki ze względu na nierozwiązane zarzuty wobec Polańskiego. W 2023 roku Haenel ogłosiła w otwartym liście, że opuszcza branżę filmową z powodu "ogólnej pobłażliwości" wobec "seksualnych drapieżników".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o nowości Prime Video, czyli "Gąsce", sprawdzamy, jak prezentuje się "Diuna: Proroctwo" i zachwalamy "Matki Pingwinów". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (42)