Richard Burton: Miłość nie rdzewieje, ale uzależnia
Para na całe życie
Elizabeth Taylor i Richard Burton dwukrotnie brali ślub i dwa razy się rozwodzili. Ich całe miłosne życie toczyło się w świetle reflektorów. Poznali się na planie filmowym, wielokrotnie razem na nim pracowali, kochali się, kłócili, obsypywali klejnotami, obrzucali obelgami, pragnęli się i nienawidzili. Byli w sobie zakochani przez ponad dwadzieścia burzliwych lat – od momentu, w którym się poznali, do śmierci Burtona 5 sierpnia 1984 roku.
Podobno, gdy wieści o niej dotarły do uszu Elizabeth, aktorka zemdlała. Chociaż zawierała związki małżeńskie osiem razy, po śmierci Burtona wyznała, że gdyby mogła raz jeszcze przeżyć swoje życie, na pewno nie popełniłaby tego błędu.
- Prawda jest taka, że teraz większość tych facetów mam gdzieś. Tylko Richarda naprawdę kochałam i to on wciąż się dla mnie liczy. Będę za nim tęsknić aż do śmierci – powiedziała.
Małżeństwo Taylor i Burtona było prawdopodobnie najbardziej dramatycznym i cieszącym się złą sławą związkiem, jakiemu uparcie przyglądało się Hollywood. Dlaczego? Gdzie jedni z najlepszym aktorów swojego pokolenia się poznali? Jakie czynniki wpłynęły na to, że ich miłość była tak melodramatyczna i burzliwa?