Richard Farnsworth odszedł na własnych zasadach. Nie czekał, aż rak go wykończy

Richard Farnsworth odszedł na własnych zasadach. Nie czekał, aż rak go wykończy
Źródło zdjęć: © Getty Images

06.10.2017 | aktual.: 06.10.2017 12:36

Za rolę w "Prostej historii" otrzymał nominację do Oscara dla najlepszego aktora. Wówczas mało kto wiedział, że na planie tego filmu 79-letni Farnsworth odczuwał straszliwy ból wywołany nieuleczalną chorobą kości. - Cierpiał, ale nie chciał, by świat dowiedział się o jego stanie zdrowia – mówiła narzeczona aktora.

Śmiertelnie chory aktor wiedząc o zbliżającym się końcu, postanowił odejść na własnych zasadach. 6 października 2000 r., niespełna rok po premierze ostatniego filmu, a zarazem jednego z najważniejszych w swojej karierze, popełnił samobójstwo.

W 17 rocznicę śmierci wspominamy wybitnego amerykańskiego aktora i kaskadera, który związał się z branżą filmową na ponad 60 lat. Na kolejnych stronach piszemy o niezwykłej karierze Richarda Farnswortha i co wiemy o jego samobójczej śmierci.

1 / 4

Od kaskadera do gwiazdy kina

Obraz
© Materiały prasowe

Richard Farnsworth urodził się 1 września 1920 r. w Los Angeles. W wieku 16 lat zatrudnił się w okolicznym klubie jeździeckim jako stajenny. Zarabiał 6 dol. tygodniowo, jednak wkrótce otrzymał propozycję znacznie lepiej płatnej pracy – kaskadera w branży filmowej.

Pod koniec lat 30. jeździł konno w filmach u boku Garry'ego Coopera, z czasem otrzymując niewielkie (często nie był wymieniany w napisach końcowych) role w takich hitach jak "Przeminęło z wiatrem", "Dziesięć przykazań" i wielu westernach.

2 / 4

Rozwój kariery

Obraz
© Materiały prasowe

Pełnoprawnym aktorem stał się w 1963 r., jednak największe sukcesy zaczął odnosić na przełomie lat 70. i 80. Wówczas był nagradzany za rolę w "Przybywa jeździec" (1979) – pierwsza nomincja do Oscara, i "Szarym lisie" (1982).

Farnsworth miał na swoim koncie blisko 90 ról filmowych i telewizyjnych, z których za najważniejszą uznaje się tę ostatnią – w "Prostej historii". Za występ w filmie Davida Lyncha 79-latek zdobył drugą nominację do Oscara, stając się tym samym najstarszym nominowanym w historii tej nagrody. Mało kto zdawał sobie wówczas sprawę, jak wielką cenę musiał zapłacić Farnsworth za wzięcie udziału w realizacji ostatniego filmu.

3 / 4

Cierpienie na planie

Obraz
© Getty Images

Kilka lat przed "Prostą historią" u Farnswortha zdiagnozowano raka prostaty. Aktor skutecznie ukrywał swoją chorobę przed światem, realizując kolejne projekty filmowe. Zdaniem Jewely Van Valin, z którą Farnsworth związał się po śmierci żony (zmarła w 1985 r.), aktor cierpiał na planie "Prostej historii", a nowotwór kości sprawił, że 79-latek był częściowo sparaliżowany.

Po długotrwałej walce z chorobą i kilka miesięcy po otrzymaniu drugiej nominacji do Oscara, Richard Farnsworth odebrał sobie życie.

4 / 4

Samobójstwo w obecności narzeczonej

Obraz
© Getty Images

80-letni Farnsworth został znaleziony martwy 2 października 2000 r. w swoim domu na ranczu w hrabstwie Lincoln (Nowy Meksyk). Aktor zastrzelił się nie zostawiając żadnego listu pożegnalnego. W chwili śmierci Jewely Van Valin, jego ówczesna narzeczona, przebywała na terenie rancza. Lokalny szeryf nie przedstawił jej jednak żadnych zarzutów, wskazujących na możliwość popełnienia przestępstwa.

Richard Farnsworth został pochowany na cmentarzu w Hollywood obok swojej żony, z którą przeżył prawie 40 lat i miał dwie córki.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)