Kariera Roberta Wise’a zaczęła się, gdy jego starszy brat załatwił mu - z racji spędzania przez Roberta każdej wolnej chwili w kinie - pracę asystenta montażysty. Szybko okazało się, że Wise ma talent - wkrótce samodzielnie już montował filmy, między innymi: “Dzwonnik z Notre Dame”, “Taniec”, “The Devil and Daniel Webster”. Największym jego osiągnięciem był w tym czasie montaż genialnego debiutu Orsona Wellsa “Obywatel Kane” - był za pracę przy tym filmie po raz pierwszy nominowany do Oscara.
Talent Wise’a był zresztą wszechstronny - szef działu montażu dźwięku uczynił go swoim protegowanym i Wise przez pewien czas zajmował się także tą sferą filmową.
Ale szybko sam montaż przestał mu wystarczać - zajął się reżyserią. Zaczynał od realizowania filmó klasy B, by wkrótce tworzyć filmy ważne dla historii kinematografii - pewnie najbardziej spektakulranym jego sukcesem - z racji ilości nagród, jakie na ten film spadły - jest “West Side Story”. Nie można jednak zapominać, że to Wise wyreżyserował także “Sound of Music”, “The Hindenburg”, “Star!”.
Jego ostatni film kinowy “Rooftops” udowadnia, że Wise, mimo swoich 87 lat, wciąż jest w formie…