Robi film o "przejęciu" TVP. Komentuje internetową zbiórkę
Jeszcze w tym roku ma pojawić się produkcja "Przejęcie" o tym, co z perspektywy zwolnionych dziennikarzy działo się w TVP. Była internetowa zbiórka, ale niewiele wniosła. Co dalej z produkcją?
W grudniu 2023 r. wyłączono sygnał TVP, a wielu pracownikom odcięto dostęp do biura. Pamiętnego dnia ekipa "Wiadomości" nie mogła nadać wieczornego programu, więc pojawiła się w studiu Telewizji Republika, gdzie opowiadali o przejęciu publicznych mediów. Przez kilka tygodni Samuel Pereira, Michał Adamczyk i Marcin Tulicki walczyli o powrót dawnych porządków w TVP. Tak się jednak nie stało, a o sprawie wiele osób już zdążyło zapomnieć. Co jednak z filmem, który zapowiadał Tulicki, a który ma ukazać kulisy afery wokół TVP?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Te programy kochała Polska. Zniknęły z anteny TVP
Film o przejęciu TVP?
O tym, że Marcin Tulicki przygotowuje film o wydarzeniach z grudnia 2023 r., pisaliśmy kilka miesięcy temu. "'Przejęcie' pokaże, dlaczego tak łatwo było wtargnąć do telewizji i zawładnąć anteną. Kto za tym wszystkim stoi? [...] TVP poszła na pierwszy strzał, ale przecież chwilę później była prokuratura. Komu, kiedy i w jaki sposób zablokowano przepustki w Prokuraturze Krajowej? Do czego to wszystko prowadzi i jakie będą skutki metod działania nowego rządu? [...] Kulisy, relacje z centrum wydarzeń, niepublikowane dotąd nagrania. Odpowiemy na wiele pytań. Odpowiedzi mogą szokować" - stwierdził wtedy Tulicki.
Były dziennikarz TVP na ten cel założył internetową zbiórkę. Przez dłuższy czas udało się zebrać tylko 9 tys. złotych, a założenie było takie, by zgromadzić aż 100 tys. zł. Porażka na starcie? Choć może tak to wyglądać, Tulicki w rozmowie z Wirtualnymi Mediami komentuje, że nie czuje rozczarowania i nie chce oceniać darczyńców. Zapewnia, że film wciąż powstaje.
- Pieniądze na film uzbierałem. Pozyskałem je dodatkowo poza zbiórką. Film o bezprawnym przejęciu mediów, prokuratury, generalnie instytucji Państwa, jest w dużej części gotowy - komentuje.
Przypomnijmy, że z dokumentu ujawnionego przez posła Dariusza Jońskiego wynika, że Tulicki zarobił od maja do grudnia ub.r., kiedy był wicedyrektorem TAI, 417 tys. zł, a do tego doszło jeszcze 296 tys. zł. z "tytułu umów cywilnoprawnych" w całym 2023 r.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy szokującym "Królu Zanzibaru", który oszukał setki turystów z Polski. Jest też o epokowej zmianie w krwawym, pełnym przemocy "Rodzie smoka". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: