Skandal w Rosji. Ocenzurowano nowy film. Poszło o jedną scenę
"Supernova", brytyjski dramat w reżyserii Harry'ego Macqueena, trafił właśnie do rosyjskich kin. Jednak, jak sygnalizują tamtejsi widzowie, brakuje w nim jednej sceny.
O bulwersującej sprawie pisze rosyjski serwis DTF. Widzowie, którzy widzieli oryginalną wersję i tę wprowadzoną do tamtejszych kin, mówią, że z filmu zniknęła scena, w której bohaterowie próbują uprawiać seks. "Supernova" opowiada o parze homoseksualistów z 20-letnim stażem, którzy postanawiają odwiedzić Wielką Brytanię i wykorzystać czas, jaki pozostał jednemu z nich. Mężczyzna jest bowiem nieuleczalnie chory. W rolach głównych wystąpili Colin Firth i Stanley Tucci.
Co w tym nadzwyczajnego? "Supernova" nie jest przecież pierwszym filmem z wątkiem LGBT. Jednak mówimy tu o Rosji. Kraju, w którym "problem są nawet tęczowe lody", jak pisała jakiś czas temu w "Polityce" Wiktoria Bieliaszyn.
Krytyk Konstantin Kropotkin pisze, że rosyjski dystrybutor sam podjął decyzję o wycięciu "kontrowersyjnej" sceny ze strachu przed odmową kin i zamieszkami, do jakich mogłoby dojść. Wszystko przez prawo zakazujące "propagandy homoseksualnej skierowanej do nieletnich". Choć "Supernova" ma kategorię wiekową "18".
W "The Moscow Times" czytamy, że firma dystrybuująca "Supernovę" zwróciła się nawet do jednego z portali internetowych, aby ze swojej recenzji usunął wszystkie słowa "gej".
"Teraz 'rosyjska' wersja "Supernovej" jeszcze wyraźniej pokazuje ogromną przepaść społeczną między nami a konwencjonalnym Zachodem" - pisze krytyk Yefim Gugnin.
SUPERNOVA - Official Trailer - Starring Colin Firth and Stanley Tucci
Rosyjskie media podkreślają, że sprawa jest kuriozalna, bo mimo cenzury z kontekstu i tak jasno wynika, że bohaterowie są parą.
"Supernova" to nie pierwszy współczesny film, który padł ofiarą rosyjskiej cenzury ze względu na "promocję LGBT". Przedtem były to disnejowskie "Naprzód", biografia Eltona Johna "Rocketman" czy "Avengers: Koniec gry".
Polska premiera "Supernovy" zaplanowana jest na 16 kwietnia.