Premiery w styczniu 2025. Film o Bobie Dylanie z Timothée Chalametem i drugi sezon "Rozdzielenia"

W styczniu powodów do narzekania nie powinni mieć zarówno fani filmów, jak i seriali. Jeśli po świąteczno-noworocznej przerwie nie mogliście się już doczekać powrotu do kin, możecie już kupować bilety na "Dziewczynę z igłą", która może powalczyć w tym roku o Oscara. Oprócz tego na dużym ekranie królować będą remake kultowego horroru "Wolf Man" oraz "Kompletnie nieznany", czyli biograficzny obraz o Bobie Dylanie. Co słychać w streamingu? Na Netfliksie pojawi się najbardziej oczekiwane anime roku, "Sakamoto Days", natomiast Apple TV+ wraca ze swoim świetnym "Rozdzieleniem".

Dobrze znany już polskim widzom Magnus von Horn wraca ze swoim najnowszym filmem. Tym razem jednak reżyser "Intruza" i "Sweat" sięgnął po zupełnie inną stylistykę. "Dziewczyna z igłą" to mroczna opowieść o bardzo dużym ciężarze emocjonalnym, która rozgrywa się w Kopenhadze po pierwszej wojnie światowej. Młoda pracownica Karoline ledwo wiąże koniec z końcem. W wyniku romansu z zamożnym właścicielem zakładu dziewczyna zachodzi w niechcianą ciążę. Wkrótce zostaje zwolniona z fabryki i trafia na ulicę. Przypadkowo wpada na Dagmar, która prowadzi nielegalną agencję adopcyjną. Nieznajoma wyciąga do niej pomocną dłoń.

Z czasem okaże się, że skrywa makabryczny sekret, a Karoline stanie przed poważnym dylematem. "Dziewczyna z igłą" to połączenie mrocznej baśni i thrillera noir ze wspaniałymi zdjęciami Michała Dymka (większość ekipy filmu stanowili Polacy). W rolach głównych występują Vic Carmen Sonne ("Godland", "Zimowi bracia", "Wakacje") oraz Trine Dyrholm ("Królowa Kier", "Komuna"). Dzieło von Horna zostało zgłoszone jako duński kandydat do Oscara i jest uważane za jeden z najgłośniejszych filmów roku.

W kinach od 17 stycznia

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na początku lat 60. do West Village w Nowym Jorku przybywa anonimowy 19-latek. Szybko okazuje się, że ten młody mężczyzna jest obdarzony wybitnym talentem muzycznym i do tego pisze niesamowite teksty. Tym kompletnie nieznanym, pochodzącym z Minnesoty nastolatkiem, jest Bob Dylan. W West Village ma nadzieję spotkać swojego idola Woody’ego Guthriego.

Po romansie z muzyką folkową Dylan postanawia zmienić styl i rozpocząć przygodę z gitarą elektryczną. Jego występ na Newport Folk Festival w 1965 roku staje się sensacją i na zawsze odmienia życie Dylana. W rolę legendarnego muzyka wcielił się Timothée Chalamet ("Diuna", "Tamte dni, tamte noce"). Aktor sam wykonuje utwory znajdujące się w filmie. Towarzyszą mu Edward Norton ("Podziemny krąg", "Lęk pierwotny"), Elle Fanning ("Wielka", "Neon Demon"), Monica Barbaro ("Top Gun: Maverick"), Boyd Holbrook ("Sandman", "Narcos") oraz Scoot McNairy ("Nie mów zła", "Detektyw"). Za reżyserię odpowiada James Mangold ("Le Mans ’66", "Logan: Wolverine").

W kinach od 17 stycznia

To już kolejny remake kultowego horroru. Tym razem historię człowieka zamieniającego się w wilkołaka opowiedział Leigh Whannel, reżyser znany z m.in. docenionego przez krytyków "Niewidzialnego człowieka" z Elisabeth Moss ("Opowieść podręcznej"). "Wolf Man" to historia męża i ojca, mieszkającego z rodziną w San Francisco. Pewnego dnia mężczyzna dowiaduje się, że jego uznany za zmarłego tata przepisał mu dom na prowincji w Oregonie.

W związku z tym, że małżeństwo Blake’a wisi na włosku, bohater postanawia zabrać żonę Charlotte oraz córkę w rodzinne strony, by złapać oddech i spędzić trochę czasu razem. Gdy docierają na miejsce nocą, atakuje ich tajemnicze zwierzę. Rodzina ukrywa się w opuszczonym domu. Z czasem zraniony przez dzikie stworzenie Blake zaczyna się zachowywać coraz bardziej niepokojąco. W horrorze zagrali Julia Garner ("Ozark", "Asystentka"), Christopher Abbott ("Paragraf 22", "Possessor") oraz Sam Jaeger ("Opowieść podręcznej", "Dlaczego kobiety zabijają").

W kinach od 17 stycznia

Wraca jeden z najgłośniejszych i najlepiej ocenianych seriali od Apple TV+. Widzowie czekają na kontynuację serii Dana Ericksona, reżyserowaną m.in. przez Bena Stillera ("Sekretne życie Waltera Mitty") od 2022 roku. Pierwsza odsłona "Rozdzielenia" doczekała się aż dwunastu nominacji do nagrody Emmy, ostatecznie zgarnęła dwie statuetki. Produkcja opowiada historię Marka, mężczyzny zarządzającego zespołem pracowników tajemniczej korporacji.

Co ciekawe, zatrudnieni sami nie wiedzą, czym dokładnie się zajmują, a po powrocie do domu niczego nie pamiętają, ponieważ podpisali zgodę na zabieg oddzielający wspomnienia zawodowe od prywatnych. Jednak Mark powoli zaczyna odkrywać prawdę na temat swojego zespołu, a także swojego życia. Drugi sezon "Rozdzielenia" będzie miał dziesięć odcinków. W rolach głównych zobaczymy Adama Scotta ("Wielkie kłamstewka"), Britt Lower ("Nocka u Holly"), Johna Turturro ("Długa noc"), Patricę Arquette ("Prawdziwy romans"), Christophera Walkena ("Łowca jeleni"), Tramella Tillmana ("Mission: Impossible – The Final Reckoning"), Zacha Cherry’ego ("Fallout") oraz Dichen Lachman ("Altered Carbon").

Na Apple TV+ od 17 stycznia

Gdy okazało się, że po czwartym sezonie "Harley Quinn" nie zniknie z małego ekranu, fani odetchnęli z ulgą. I nic dziwnego, ponieważ animacja skupiona wokół ekscentrycznej antybohaterki z uniwersum DC to jedna z najlepszych produkcji tego gatunku w streamingu. Komediowy hit platformy Max opowiada o tytułowej Quinn, która zrywa z Jokerem i ma zamiar przejąć władzę w Gotham. W realizacji planu pomaga jej m.in. Trujący Bluszcz. Bandytka i jej ekipa złoczyńców muszą uważać, ponieważ na ich drodze mogą stanąć policjanci, Batman oraz były partner głównej bohaterki. Animacja dla dorosłych łączy zabawne, czasem brutalne i wulgarne, ale także rozczulające motywy, dzięki czemu cały czas dostarcza widzom mnóstwa emocji. W dodatku od pierwszego sezonu nie traci na jakości, co nie zdarza się zbyt często.

Na Max od 16 stycznia

Jeden z najbardziej oczekiwanych anime 2025 roku wreszcie pojawia się na Netfliksie. Serial jest inspirowany popularną mangą o Taro Sakamoto i przedstawia dwie linie czasowe. W jednej śledzimy losy naszego bohatera, gdy jest legendarnym zabójcą. W drugiej natomiast przyglądamy się Sakamoto, który porzucił już fach i stara się cieszyć emeryturą, spędzając czas z rodziną. Przeszłość jednak nie chce dać mu o sobie zapomnieć. Na jego drodze stają m.in. specjalny oddział The Order z Japońskiego Stowarzyszenia Zabójców, a także tajemniczy przeciwnik. Widzowie mogą spodziewać się nie tylko wartkiej akcji, ale również dwóch odmiennych styli wizualnych.

Na Netfliksie od 11 stycznia