Premiery we wrześniu 2024. Film o Ronaldzie Reaganie i polski "Idź pod prąd" zamykają miesiąc

Na koniec września do kin przyciągną nas przede wszystkim "Reagan" o słynnym prezydencie Stanów Zjednoczonych oraz historia zespołu KSU z Ustrzyk Dolnych, czyli "Idź pod prąd". Do tego "Nie obiecujcie sobie zbyt wiele po końcu świata" – szalony film z Rumunii, który równie dobrze mógłby opowiadać o Polsce. Czekają nas też nowe seriale.

Kadr z filmu "Idź pod prąd"
Kadr z filmu "Idź pod prąd"
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

22.09.2024 11:13

Powoli żegnamy wrzesień, ale witamy kolejne interesujące premiery kinowe i serialowe. Kalendarzowa jesień powoli się zaczyna, a to – jak wszyscy wiemy – idealny czas na produkcje z dreszczykiem. Na platformę Max wraca trzeci sezon "Stamtąd", opowieści o przerażającym miasteczku, z którego nie ma ucieczki. Zupełnie nową serię o tytule "Grotesquerie" ma dla nas twórca "American Horror Story" i głośnej antologii "Potwory", w której znalazły się "Historia Jeffreya Dahmera" oraz "Historia Lyle’a i Erika Menendezów". Natomiast na dużym ekranie królować będą biograficzny "Reagan" o prezydencie Stanów Zjednoczonych, opowiadający o punk rockowym zespole KSU "Idź pod prąd" oraz bezkompromisowy i bezwstydny "Nie obiecujcie sobie zbyt wiele po końcu świata".

"Stamtąd", sezon 3.

Wraca kontynuacja "Stamtąd" – jednego z najbardziej intrygujących seriali grozy ostatnich lat. To historia małego miasteczka, które skrywa mnóstwo przerażających tajemnic. Ktokolwiek przekroczy granicę przeklętej miejscowości, nie może się z niej wydostać. W dodatku mieszkańcy co noc muszą walczyć o życie. Trzeci sezon może być szczególnie emocjonujący, ponieważ widzowie wreszcie mają poznać prawdziwą naturę miasta. Pojawi się też perspektywa ucieczki. To sprawi, że bohaterowi postanowią stanąć do walki z lokalnymi koszmarami. W produkcji zagrali Harold Perrineau ("Zagubieni"), Scott McCord ("East of Middle West"), Elizabeth Saunders ("Święci z Bostonu"), David Alpay ("Dynastia Tudorów"), Chloe Van Landschoot ("Carrie"), Shaun Majumder ("O dwóch takich, co poszli w miasto"), Pegah Ghafoori ("Hello Au Revoir") czy Hannah Cheramy ("Monstrum").

Na platformie Max od 26 września.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nie obiecujcie sobie zbyt wiele po końcu świata"

Angela jest kierowniczką produkcji przygotowującej realizację filmiku instruktażowego o bezpieczeństwie pracy na zlecenie międzynarodowej korporacji. Przez większość czasu jest sfrustrowana. Nienawidzi swojej stresującej, wymagającej nadgodzin pracy ani systemu, w jakim żyje. Wreszcie znajduje sposób na odreagowanie i rozładowanie napięcia. Tworzy swoje alter ego w mediach społecznościowych, gdzie publikuje wulgarne treści. Rumuński reżyser Radu Jude ("Niefortunny numerek lub szalone porno") zrobił szalony film w Bukareszcie, ale akcja równie dobrze mogłaby się rozgrywać w Warszawie. "Nie obiecujcie sobie…" to portret współczesnego młodego człowieka – zbyt przepracowanego, by się zbuntować. Jude zapewnia mnóstwo śmiechu, choć to gorzki śmiech.

W kinach od 27 września.

"Reagan"

Historia 40. prezydenta Stanów Zjednoczonych, którego losy śledzimy od skromnych początków w miasteczku Dixon w Illinois. Film przybliża nam karierę Ronalda Reagana w Hollywood oraz, oczywiście, prezydenturę jednego z najsłynniejszych polityków na świecie. Co ciekawe, jego życiorys opowiada Wiktor Pietrowicz, były agent KGB. Reagan zasłynął jako polityk, który chciał uczynić obywateli lepszymi ludźmi i zwyciężyć z totalitaryzmem. Scenariusz dzieła Seana McNamary oparty jest na książce "The Crusader: Ronald Reagan and the Fall of Communism" Paula Kengora z 2006 roku. W rolę tytułowego bohatera wcielił się Dennis Quaid ("Substancja"). W obsadzie znaleźli się także Penelope Ann Miller ("Życie Carlita"), Jon Voight ("Ray Donovan"), Lesley-Anne Down ("Wielki napad na pociąg"), Mena Suvari ("American Beauty") oraz David Henrie ("Jak poznałem waszą matkę").

W kinach od 27 września.

"Grotesquerie"

Coś dla fanów "American Horror Story" i "Dahmera". Twórca popularnej serii, czyli Ryan Murphy, wrócił z nowym serialem grozy. "Grotesquerie" opowiada o detektywie Lois Tryon, która prowadzi śledztwo w sprawie makabrycznych zbrodni w małym miasteczku. Z czasem zabójstwa mają coraz bardziej osobisty charakter. Bohaterka zaczyna sądzić, że morderca wysyła jej sygnały. Detektywka ma też na głowie problemy osobiste. Stan zdrowia jej męża się pogarsza, a relacje z córką nie układają się najlepiej. Lois otrzymuje pomoc od siostry Megan. Zakonnica i reporterka lokalnego dziennika katolickiego sama mierzy się z mroczną przeszłością. Obie panie postanowią stawić czoła złu. W serialu zobaczymy Niecy Nash ("Dahmer"), Courtneya B. Vance’a ("American Crime Story: Sprawa O. J. Simpsona"), Lesley Manville ("Kolejny rok") i Micaelę Diamond ("Tick, Tick… Boom!"). Co ciekawe, w produkcji zagrał też zawodnik futbolu amerykańskiego, Travis Kelce, czyli partner Taylor Swift.

Na platformie Hulu od 25 września. W Polsce najprawdopodobniej ukaże się na Disney+.

"Las"

Jeden z najważniejszych polskich filmów dokumentalnych tego roku to opowieść o rodzinie mieszkającej w Puszczy Białowieskiej. Asia i Marek razem z trójką dzieci żyją tuż przy granicy z Białorusią. Gdy kupowali dom w małym raju, nie wiedzieli, że będą świadkami ludzkich tragedii. Dzięki kamerom zainstalowanym na terenie kompleksu leśnego obserwowali nocne życie zwierząt. Z czasem zauważyli, że w lesie zaczęli pojawiać się uchodźcy szukający bezpiecznej drogi do Europy. Rodzina postanowiła zaangażować się w pomoc obcym. Dokument zrealizowała Lidia Duda ("Pisklaki", "Wszystko jest możliwe").

W kinach od 27 września.

"Idź pod prąd"

Film Wiesława Palucha zabiera nas do lat 80. i 90. Punk zaczyna podbijać serca zbuntowanej polskiej młodzieży. Zakochana w Sex Pistols grupa nastolatków z Ustrzyk Dolnych zakłada zespół KSU. Chłopaki już wcześniej narazili się SB, wysyłając list do Radia Wolna Europa, który niespodziewanie został odczytany podczas jednej z audycji. Z czasem KSU zyskuje coraz więcej fanów, a wśród uczniów w szkołach pojawiają się młodzi ludzie z irokezami i policzkami przekłutymi agrafkami. "Idź pod prąd" to nie tylko historia kolektywu muzycznego Siczki i narodzin polskiego punk rocka, ale także obraz naszego kraju z okresu schyłkowego PRL-u oraz walki artystów z reżimem. W rolach głównych wystąpili Ignacy List ("Znachor"), Szymon Kukla ("Chłopi"), Piotr Głowacki ("Bogowie"), Maciej Piotrowski ("Akademia pana Kleksa"), Igor Paszczyk ("Tatuśkowie") i Bartłomiej Deklewa ("Absolutni debiutanci").

W kinach od 27 września.

Źródło artykułu:MK
premierakinofilm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (32)