Lana Turner nie uchroniła córki przed koszmarem. Potem to ona uratowała jej życie
Lana Turner była uznawana za jedną z największych gwiazd wielkiego ekranu w latach 40. i 50. XX wieku. Jak sama przyznawała, udało jej się zrobić karierę w dużej mierze dzięki urodzie. Aktorka była też znana ze swojej słabości do mężczyzn. Nie miała jednak do nich szczęścia. Jeden z nich okazał się później gwałcicielem jej córki.
Cheryl Crane urodziła się w 1943 roku w Los Angeles. Jej matką była Lana Turner, jedna z najpopularniejszych hollywoodzkich aktorek lat 40. i 50. Ojciec Cheryl, Joseph Crane, także występował w filmach, choć nie odniósł tak dużej sławy jak jego żona. Związek aktorów zakończył się równie szybko, jak się rozpoczął. Lana Turner rozwiodła się z Cranem zaledwie po dwóch latach wspólnego życia i rok po urodzeniu ich córki.
Nie było to też pierwsze rozstanie hollywoodzkiej gwiazdy. Wcześniej miała już bowiem za sobą nieudane małżeństwo. Turner można zresztą określić mianem kochliwej i niestałej w uczuciach, ponieważ na ślubnym kobiercu stawała aż osiem razy (w tym dwa razy z Cranem, ponieważ ich pierwszy ślub w 1942 roku został anulowany).
Córka gwiazdy
Dzieciństwo Cheryl Crane wydawało się z pozoru bajkowe. Miała piękną, powszechnie znaną i podziwianą matkę. Gaże aktorskie Lany zapewniały też dostatnie życie. W praktyce dziewczynka nie była tak szczęśliwa, jakby można zakładać. Przede wszystkim nie miała rodziny z prawdziwego zdarzenia.
Jej matka ze względu na napięty terminarz poświęcała córce mało czasu i uwagi. Dziewczynka miała też co chwilę nowego ojczyma i te ciągłe zmiany musiały wprowadzać dużo chaosu. Nie to jednak było najgorsze.
Ojczym gwałciciel
Czwartym mężem Lany Turner został Lex Barker, który również był aktorem, znanym głównie z roli Tarzana. Małżeństwo to także zakończyło się rozwodem, ale powód był inny niż w przypadku pozostałych. Jak później wspominała Cheryl Crane w książce, którą wydała pod koniec lat 80., Lex Barker wielokrotnie ją molestował oraz gwałcił. Gdy to się zaczęło, dziewczynka miała zaledwie 10 lat.
Cheryl nie chciała jednak powiedzieć matce o tym, czego dopuszczał się wobec niej nowy ojczym. Za którymś razem nastolatka odważyła się przeciwstawić swojemu oprawcy. Wówczas Barker zaczął ją dusić poduszką. Na szczęście nie doszło do tragedii, ale dziewczyna wiedziała, że musi opowiedzieć bliskimi o haniebnym zachowaniu czwartego męża Lany.
Z życia na ekran
Cheryl zwierzyła się swojej babci, która z kolei poinformowała matkę napastowanej nastolatki. Aktorka uwierzyła córce i kazała wynosić się Barkerowi z ich domu. Nie zgłosiła jednak policji, że znany aktor wielokrotnie molestował i gwałcił jej niepełnoletnie dziecko. Podobno wynikało to z przekonania, że nie chciała robić szumu medialnego.
Co ciekawe, Lana Turner w tym samym czasie pracowała na planie filmu "Peyton Place". Wcieliła się wówczas w rolę matki, której córka została zgwałcona przez ojczyma. Była to jedna z najlepszych ról aktorki, za którą otrzymała zresztą nominację do Oscara. Cheryl – w przeciwieństwie do widzów czy krytyków filmowych – wiedziała, że jej matka nie musiała wcale odgrywać tej postaci, ponieważ to samo spotkało ją w prawdziwym życiu. Prawdopodobnie właśnie z tego powodu jej kreacja była tak realistyczna.
Kolejny burzliwy związek Lany Turner
Lana rozwiodła się z Lexem Barkerem w 1957 roku. Można by pomyśleć, że wszystkie kłopoty ona i Lana miały już za sobą. Było jednak dokładnie na odwrót. Wkrótce w życiu Turner pojawił się bowiem kolejny mężczyzna. Był nim kilka lat od niej młodszy Johnny Stompanato. Później okazało się, że pracował on dla jednego z gangsterów. Fakt ten nie skłonił natomiast aktorki do zakończenia tej znajomości.
Z początku Stompanato wydawał się czarujący. Szybko zaczął być jednak agresywny wobec swojej nowej partnerki oraz osób z jej otoczenia. Mężczyzna zaatakował nawet Seana Connery’ego, który był kolegą Turner z planu filmowego. Powodem miała być plotka, że narodził się między nimi romans. Stompanato został znokautowany przez szkockiego aktora, który wcielił się później kilka razy w rolę Agenta 007.
Śmierć Johnny’ego Stompanato
Ta sytuacja nie powstrzymała natomiast partnera Lany przed dalszymi aktami przemocy. Mężczyzna nadal był agresywny wobec aktorki, która obawiała się o zdrowie i bezpieczeństwo swoje oraz bliskich. Punktem zwrotnym był piątkowy wieczór 4 kwietnia 1958 roku. Około 20:00 Stompanato pojawił się w domu aktorki.
Rozpętała się kolejna awantura, podczas której wzburzony mężczyzna zaczął grozić, że zabije Turner, jej matkę oraz córkę. Przerażona Cheryl postanowiła chronić siebie i matkę. Wzięła z kuchni nóż i pobiegła na górę, gdzie przebywała kłócąca się para. Stompanato wybiegł z sypialni, a potem ruszył w kierunku niespełna 15-letniej wówczas Cheryl, która dźgnęła go nożem w brzuch. Tak w każdym razie zeznały później dziewczyna i jej matka.
Stompanato zmarł na miejscu zdarzenia. Jego śmierć wzbudziła wielką sensację w mediach ze względu na powiązanie sprawy z gwiazdą Hollywood. Wielkie zainteresowanie wzbudził też proces sądowy. Ostatecznie uznano, że Cheryl działała w ramach obrony koniecznej i została wypuszczona na wolność.
Późniejsze losy matki i córki
Wbrew wcześniejszym obawom tragiczna śmierć Stompanato nie odbiła się jakoś szczególnie negatywnie na karierze Turner. To traumatyczne wydarzenie miało jednak wpływ na Cheryl, która niedługo później zaczęła imprezować i uciekać z domu. Dziewczyna była też zatrzymywana przez policję, która znalazła marihuanę w jej samochodzie i spędziła niemal rok w ośrodku wychowawczym
Ostatecznie jednak Cheryl Crane ułożyła sobie życie. Znalazła miłość u boku modelki Joyce "Josh" LeRoy i pracowała jako agentka nieruchomości. Zbliżyła się także do matki, która po latach przyznała, że jest dumna z córki i wdzięczna za uratowanie życia. W 1995 roku Lana Turner zmarła na raka gardła w wieku 74 lat. Podczas ostatnich chwil towarzyszyła jej Cheryl.