Grace Kelly. Blondynka Hitchcocka zostaje księżną Monako
Laureatka Oscara za rolę w "Dziewczynie z prowincji" i ukochana muza Alfreda Hitchcocka. Grace Kelly była jedną z najjaśniejszych gwiazd złotej ery amerykańskiego kina, której losy przybrały niespodziewany obrót. U szczytu sławy porzuciła Hollywood i została księżną Monako. 12 listopada przypada 95. rocznica urodzin gwiazdy i żony księcia Rainiera III.
Miała wszystko, czego dawne Hollywood oczekiwało od gwiazdy filmowej: warunki fizyczne, eteryczną urodę, inteligencję, naturalny powab, talent i charyzmę. W latach 50. XX wieku była jedną z najbardziej wziętych aktorek, a ukoronowaniem jej umiejętności okazała się nagrodzona Oscarem rola w dramacie "Dziewczyna z prowincji".
Mistrz suspensu Alfred Hitchcock znalazł w niej ucieleśnienie prywatnego snu o idealnej blondynce i zaangażował gwiazdę do swych trzech hitów. Krótka, ale intensywna kariera Grace Kelly obfitowała w największe dzieła amerykańskiego kina. W 1956 roku przerwał ją ślub z księciem Rainierem III z dynastii Grimaldich, po którym zjawiskowa Grace została księżną Monako.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najbardziej kosztowne rozwody. Mel Gibson stracił fortunę
Bajkowe dzieciństwo
Grace Kelly przyszła na świat 12 listopada 1929 roku w Filadelfii w majętnej rodzinie o irlandzkich i niemieckich korzeniach. Była córką Johna Brendana Kelly’ego, wioślarza, trzykrotnego mistrza olimpijskiego oraz prosperującego przedsiębiorcy, i jego żony Margaret – modelki, a także instruktorki wychowania fizycznego.
Od najmłodszych lat marzyła o zostaniu aktorką, podziwiając dokonania aktorów Ingrid Bergman czy Josepha Cottena (na marginesie gwiazdorów Hitchcocka, do którego grona z czasem dołączy). Rodzice przeciwstawiali się jej planom ścieżki kariery filmowej, pragnąc dla córki pewnego fachu w ręku. Aby wyzwolić się spod wpływu rodziny, Grace wyjechała do Nowego Jorku, gdzie pobierała nauki aktorstwa w Akademii Sztuki Dramatycznej. W międzyczasie dorabiała jako modelka. Pozowała dla magazynów modowych, występowała także w reklamach.
Od "W samo południe" do "Dziewczyny z prowincji"
Początki kariery Grace Kelly wiązały się z broadwayowskimi sztukami i programami telewizyjnymi. Na wielkim ekranie zadebiutowała natomiast w 1951 roku niewielką rolą w filmie "Czternaście godzin". Sukces przyszedł w kolejnym roku, gdy Fred Zinnemann obsadził Kelly u boku Gary’ego Coopera w rozsławionym westernie "W samo południe" (1952) – demitologizacji Dzikiego Zachodu. Rola oddanej i honorowej żony szeryfa Amy Kane przyniosła Grace uznanie i rozpoznawalność.
Kolejne propozycje sypały się jak z rękawa. W 1953 roku Grace wystąpiła u boku legendarnego amanta Clarka Gable’a i Avy Gardner w "Mogambo", a jej drugoplanowa kreacja została wyróżniona Złotym Globem. Wcieliła się w atrakcyjną żonę antropologa, która przybywa do Kenii i budzi pożądanie kochliwego myśliwego.
To jednak dramat George’a Seatona "Dziewczyna z prowincji" (1954) okazał się największym sukcesem artystycznym w karierze Grace Kelly. Aktorka wnikliwie i z dużym wyczuciem wykreowała w nim postać żony alkoholika, dawnego artysty scenicznego, dla którego stanowi niezachwiane oparcie. Otoczenie obwinia jednak kobietę o złą kondycję psychiczną męża. U boku Kelly wystąpili Bing Crosby i William Holden (prywatnie kochanek gwiazdy).
Blondynka Hitchcocka
1954 rok był dla Grace szczególny. W tym czasie odbyła się premiera nie tylko jej oscarowego filmu, ale też obrazów inicjujących legendarną współpracę gwiazdy z mistrzem suspensu. Alfred Hitchcock obsadził swoją muzę w trzech klasykach: "M jak morderstwo" (1954), "Okno na podwórze" (1954) oraz "Złodziej w hotelu" (1955). Grace partnerowała w nich takim legendom aktorstwa jak Ray Milland, James Stewart i Cary Grant.
"Grace jest jak pokryta śniegiem góra. A kiedy śnieg topnieje, widzisz, że to dymiący wulkan" – mówił o aktorce Hitchcock. Reżyser umieszczał na pierwszym planie większości swych filmów jasnowłose protagonistki. Choć wcześniej grono jego muz zasilały Madeleine Carroll, Joan Fontaine, Marlene Dietrich czy Ingrid Bergman, to Grace Kelly stała się kwintesencją hitchcockowskiej blondynki – kobiety z pozoru chłodnej i niedostępnej, kryjącej namiętność, temperament i błyskotliwość.
W "M jak morderstwo" Grace sportretowała niewierną żonę dawnego sportowca, który obmyśla zabójstwo doskonałe, aby pozbyć się partnerki i przejąć jej fortunę. Plan spala na panewce, gdy kobieta we własnej obronie morduje napastnika. Hitchcock posłużył się w tym mrocznym obrazie symboliką garderoby bohaterki Kelly, aby oddać jej wewnętrzną przemianę. Namiętna i radosna Margot Wendice z pierwszych scen dzieła nosi czerwoną, koronkową suknię, natomiast wraz z rozwijającą się intrygą kryminalną po napaści jej stroje stają się coraz bardziej skromne i mają chłodne barwy, co podsyca załamanie nerwowe protagonistki.
Najwybitniejszym owocem współpracy Alfreda Hitchcocka i Grace Kelly pozostaje "Okno na podwórze" – film o istocie samego kina z motywem podglądactwa na pierwszym planie. Główny bohater zagrany przez Jamesa Stewarta to fotograf, który przebywa od dłuższego czasu w domu z powodu złamanej nogi. Z nudów zaczyna obserwować przez okno sąsiadów. Z czasem zaczyna podejrzewać jednego z nich o zabójstwo żony. Grace wcieliła się w jego wytworną narzeczoną, która w obliczu niedyspozycji partnera staje się główną postacią działającą. To ona z narażeniem własnego życia zakrada się do mieszkania domniemanego złoczyńcy, a prywatne śledztwo prowadzi w szpilkach i sukniach godnych samego Diora. Bohaterki Grace Kelly z filmów Hitchcocka eksponują wątki feministyczne jego kina, w których patriarchalna perspektywa zostaje odwrócona.
Ostatnim filmem Grace spod ręki mistrza suspensu była lżejsza komedia kryminalna rozegrana w cudownej scenerii Lazurowego Wybrzeża "Złodziej w hotelu" (1955). Produkcja zdobyła Oscara w kategorii najlepszych zdjęć, których autorem był Robert Burks, stały operator Hitcha. Piękna, pełna klasy, ale też inteligencji oraz niepozbawiona ciętego języka protagonistka Grace imieniem Frances wypoczywa z matką na południu Francji. W tamtejszych luksusowych hotelach dochodzi do kolejnych kradzieży klejnotów. Cień podejrzenia pada wkrótce na Johna Robiego (w tej roli Cary Grant), który zdobywa serce uwodzicielskiej Frances.
"Subtelny, elegancki erotyzm Grace bardzo do mnie przemawiał. (...) Według mnie było w niej więcej seksu niż w przeciętnej filmowej seksbombie, tylko że w Grace trzeba było to odkryć" – komentował wizerunek swojej muzy Hitchcock.
Romans jak z bajki
W roku premiery "Złodzieja w hotelu" Grace Kelly gościła na Festiwalu Filmowym w Cannes. Dzięki tej wizycie los aktorki przybrał scenariusz rodem z filmowego romansu. To wtedy aktorka poznała księcia Rainiera III Grimaldi, który oprowadził gwiazdę po swoim pałacu i prywatnym ogrodzie zoologicznym. Kolejne miesiące upłynęły im na czułej korespondencji. Ich listy stawały się coraz bardziej intymne. Gdy monarcha poprosił ją o rękę, bez zastanowienia przyjęła oświadczyny. Jednocześnie decyzja przekreśliła wcześniejsze starania o jej rękę przez projektanta Olega Cassiniego.
W 1956 roku światło dzienne ujrzały dwa ostatnie filmy w dorobku Grace Kelly: komedia romantyczna "Łabędź" oraz "Wyższe sfery", czyli musicalowa wersja kinowego przeboju lat 40. "Filadelfijska opowieść". Hollywood utraciło swój klejnot, który od teraz cieszył oko mieszkańców Monako i… budził kontrowersje. Wielu poddanych oburzał wybór partnerki przez Rainiera: aktorki utożsamianej z symbolem seksapilu. Podobne dylematy historia pisze do dziś – dość wspomnieć skandale sprzed kilku lat związane z dołączeniem Meghan Markle do brytyjskiej rodziny królewskiej.
Księżna Monako
Ślub Grace Kelly i księcia Rainiera odbył się w kwietniu 1956 roku. Najpierw odbyła się cywilna ceremonia w Sali Tronowej Pałacu Monako, a 19 kwietnia para, na którą zostały zwrócone wszystkie spojrzenia, wzięła ślub kościelny przy Katedrze Świętego Mikołaja. Grace Kelly otrzymała tytuł Jej Książęcej Wysokości Księżnej Monako. Książęca para doczekała się trójki potomków: Karoliny, Alberta i Stefanii.
Tak oto Grace Kelly rozpoczęła najbardziej wymagającą rolę w swym życiu. Podejrzliwi wobec monarchini mieszkańcy Monako śledzili każdy jej krok. Pałacowe obowiązki nie należały do łatwych dla osoby "z zewnątrz". Do tego dochodziła tęsknota za pozostawionymi w Ameryce bliskimi i przyjaciółmi.
Grace brakowało w końcu ekranu i radości płynącej z kreowania różnorodnych wcieleń aktorskich. Alfred Hitchcock wielokrotnie namawiał swoją muzę do powrotu do Hollywood. Niemal się to udało w 1964 roku, gdy kompletował obsadę filmu "Marnie". Niestety Grace została zmuszona w ostatniej chwili odrzucić rolę na wieść o ciąży, co wynika z jej korespondencji prowadzonej z reżyserem. Angaż do tytułowej roli powędrował w ręce znanej z "Ptaków" Tippi Hedren.
Księżna Grace oddała się sprawom kulturalnym Monako i dobroczynności. Założyła fundację AMADE Mondiale działającą na rzecz dobra dzieci z całego świata, bez względu na ich narodowość, rasę czy religię. Niestety jej aktywność przerwała nagła tragedia.
13 września 1982 roku Grace i jej córka, księżniczka Stefania uległy wypadkowi samochodowemu. Księżna doznała udaru i straciła panowanie nad pojazdem. Księżniczka Stefania przeżyła wypadek, jednak u przetransportowanej do monakijskiej kliniki Grace Kelly stwierdzono nieodwracalny uraz mózgu. Następnego dnia rodzina królewska podjęła bolesną decyzję o odłączeniu Grace od aparatury podtrzymującej życie. W chwili śmierci Grace Kelly miała 52 lata.