Pokonał produkcję za 200 mln. Największy hit Netfliksa podbija kina
"Czerwona nota" z 2021 roku nie jest już największym przebojem w historii filmów Netfliksa. Produkcja z Dwayne’em Johnsonem, Ryanem Reynoldsem i Gal Gadot niespodziewanie została zdetronizowana przez animację "K-popowe łowczynie demonów", która w tym tygodniu stała się również hitem w amerykańskich kinach.
Podczas minionego weekendu "K-popowe łowczynie demonów" w rywalizacji o tytuł największej filmowej niespodzianki roku postawiły przysłowiową kropkę nad "i". Animacja na liście największych przebojów Netfliksa zdetronizowała jedną z najdroższych produkcji platformy. "Czerwona nota" miała gwiazdorską obsadę, ogromny budżet (200 mln dolarów) i wielką promocję, co złożyło się na nieosiągalny dla innych filmów wynik – 230,9 mln wyświetleń w ciągu pierwszych 90 dni wyświetlania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rekordziści. Te filmy zarobiły najwięcej, kwoty przyprawiają o zawrót głowy
O tym, jak bardzo był to imponujący rezultat świadczy fakt, że drugi tytuł na liście przebojów "Strefa bezpieczeństwa" zanotował 172,1 mln wyświetleń, a trzeci "Nie patrz w górę" – 171,4 mln wyświetleń. Netflix wydał setki milionów dolarów na gaże dla hollywoodzkich gwiazd (Leonardo DiCaprio, Julia Roberts, Eddie Murphy, Ryan Reynolds, Cameron Diaz, Jamie Foxx, Ryan Gosling, Chris Evans), ale żadna produkcja z ich udziałem w ciągu czterech lat nie była w stanie zbliżyć się do wyniku osiągniętego przez "Czerwoną notą". Nikt chyba nie spodziewał się, że nowym rekordzistą zostanie skromna, w porównaniu do tych wszystkich filmów z gwiazdami, animacja dla młodzieży.
Fabuła nowego przeboju wszech czasów Netfliksa zawarta została w tytule filmu. Młode gwiazdy K-popu (popularnego obecnie na całym świecie gatunku muzyki wywodzącego się z Korei Południowej) w przerwach między koncertami na wypełnionych po brzegi stadionach bronią fanów przed nadnaturalnymi zagrożeniami, korzystając ze swoich tajemnych mocy. Historia sztampowa, ale zdaniem większości krytyków i widzów, znakomicie zrealizowana.
"Świetna technicznie animacja (mimika!), fantastyczne piosenki, sceny akcji, solidna fabuła o przyjaźni" – czytamy w recenzji Radosława Pisuly. Na portalu Rotten Tomatoes film otrzymał aż 97 proc. bardzo dobrych opinii od krytyków i 91 proc. od widzów.
Sukces "K-popowych łowczyń demonów" okazał się tak spektakularny, że Netflix podczas minionego weekendu zdecydował się pokazać swój przebój w amerykańskich kinach (tylko w sobotę i niedzielę). Mimo, że animacja miała premierę na platformie 20 czerwca, a więc przed ponad dwoma miesiącami, większość biletów na limitowane seanse w 1700 kinach została wyprzedana.
"K-popowe łowczynie demonów" zarobiły w amerykańskich kinach 18 mln dolarów i stały się w tym tygodniu numerem box office’u. Śmiało można założyć, że produkcję Netfliksa obejrzało na platformie i w kinach więcej widzów niż największy animowany przebój roku na dużym ekranie "Lilo & Stitch", który zarobił ponad miliard dolarów.
KPop Demon Hunters | Official Trailer | Netflix
Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: