Sonia Bohosiewicz o rozstaniu z mężem: "przeszliśmy przez to mądrze"
Sonia Bohosiewicz nie narzeka na brak zawodowych propozycji i choć wierzy w sukces "Chłopów" w wyścigu po Oscara, kariery za oceanem nie planuje. W ostatnim wywiadzie dla jednego z serwisów odtwórczyni roli Wójtowej we wspomnianym filmie nie ukrywa, że zarówno za nią, jak i przed nią wspaniały czas. Także ten w życiu prywatnym. Po rozstaniu z mężem nie zwątpiła w miłość.
Sonia Bohosiewicz o rozstaniu z mężem: "przeszliśmy przez to mądrze"
Od 13 października w kinach można oglądać najnowszą ekranizację noblowskiej powieści Władysława Reymonta - "Chłopi", gdzie jedną z ważniejszych ról gra Sonia Bohosiewicz. Tegoroczny polski kandydat do najważniejszej filmowej nagrody na świecie to zdaniem aktorki dzieło na tyle uniwersalne i ponadczasowe, że ma szansę w tym wyścigu.
Chociażby poruszona w nim kwestia pozycji kobiet, wciąż nierównej względem mężczyzn, o czym nie tyle w kontekście filmu Welchmanów, co zarobków w filmowej branży od dawna mówi Sonia Bohosiewicz. Także w najnowszej rozmowie z Plejadą pojawia się ten wątek oraz pytania nie tylko o dalsze zawodowe plany starszej z sióstr Bohosiewcz, ale i rozstanie z mężem.
Na szczycie od lat
Sonia Bohosiewcz debiutowała na ekranie w połowie lat 90. w "Spisie cudzołożnic", jednak prawdziwym przełomem w jej karierze była rola Hanki B. w komedii Łukasza Palkowskiego "Rezerwat", za którą w 2008 roku dostała Orła w kategorii "Odkrycie roku".
Od tamtej pory do dziś zresztą aktorka nie narzeka na brak zawodowych propozycji. Najbardziej znane produkcje z jej udziałem to m.in. "Wojna polsko-ruska", "Kac Wawa" czy serial "Usta usta". Od niedawna Sonię Bohosiewicz można oglądać w roli Wójtowej w animowanej wersji "Chłopów", kolejnym udanym filmie z udziałem aktorki. Jednak nie tylko w życiu zawodowym, ale i prywatnym 47-latki wiele dzieje się ostatnimi czasy.
Rozstała się z mężem w zgodzie
Sonia Bohosiewicz i Paweł Majewski, z którym ma dwóch synów, oficjalnie rozstali się w lutym 2022 roku. Choć małżonkowie otrzymali rozwód niespełna pół roku później, w lipcu, jak zdradziła w jednym z wywiadów aktorka, to była już tylko formalność. Najważniejsze sprawy ustalili miedzy sobą już dawno i co także podkreśliła w najnowszej rozmowie z Plejadą, rozeszli się w pokojowy sposób.
- Na szczęście, my przeszliśmy przez to mądrze, z delikatnością i empatią - wyznała Bohosiewicz, dając także do zrozumienia, że zanim zapadła trudna decyzja o rozwodzie, para podjęła próbę ratowania zawiązku.
Niepokorna romantyczka
- Wszystkim, którzy czują się nieszczęśliwi, życzę, żeby najpierw poszukali profesjonalnej pomocy i spróbowali o związek zawalczyć. A jeśli już nawet podejmą decyzję o rozwodzie, to żeby zrobili to z ogromną atencją – niczym saperzy na polu minowym - stwierdziła w rozmowie z Plejadą starsza ze znanych sióstr, która po rozwodzie znalazła szczęście w nowym związku.
We wspomnianym wywiadzie przyznała, że jest dozgonną romantyczką, a co za tym idzie, nawet na moment nie wątpiła, że ponownie przydarzy jej się miłość. Dziś ma zresztą nieco inne podejście do ślubnej przysięgi.
Czasy się zmieniły, miłość trwa krócej
- Kiedyś ludzie ślubowali sobie, że będą ze sobą do grobowej deski, ale żyli znacznie krócej niż my teraz. Czasy się zmieniły. Wydaje mi się, że obecnie powinniśmy sobie przyrzekać, że będziemy ze sobą do końca życia, ale tej miłości - stwierdziła 47-letnia aktorka, którą już niebawem będzie można zobaczyć także w telewizji.
Sonia Bohosiewcz i jej ojciec wzięli udział w najnowszym reality show TTV "Czego nie nauczył mnie ojciec", który swoją premierę będzie mieć 29 października.