Sophie Turner jako Boy George? Podobieństwo jest wręcz uderzające
Jak dwie krople wody, prawda? Nie możemy się nadziwić, jak bardzo Sophie Turner jest podobna do Boya George'a. On sam też nie. Dlatego gdy usłyszał, że to właśnie młodziutka aktorka może go zagrać, nie omieszkał skomentować tych doniesień.
W Hollywood wzięli się za kręcenie filmów biograficznych o muzykach. To już prawdziwa fala, która jeszcze nie rozbiła się o negatywne recenzje i słabe wyniki oglądalności. Po "Bohemian Rhapsody" dostaliśmy historię o Eltonie Johnie, czyli "Rocketmana". Już niedługo na Netliksie pojawi się film dokumentalny Martina Scorsese o Bobie Dylanie. Ostatnio zdradzono też, że prowadzone są prace nad scenariuszem do filmu o Elvisie Presleyu. Ale najgłośniej robi się o produkcji, która pokaże życie Boya George'a.
Brytyjczyk w rozmowie z "Nova's Fitzy and Wippa" potwierdził, że prace nad filmem ruszyły. Za kamerą w roli reżysera stanie Sacha Gervasi. Scenariusz powstaje, ale co z obsadą aktorską? George odniósł się także do tego.
- Pojawiło się kilka naprawdę interesujących sugestii. Jedną z najciekawszych jest to, by zagrała mnie Sophie Turner – powiedział muzyk, wyraźnie podekscytowany taką opcją.
- Ludzie mówią, że nie może zagrać mnie kobieta, rozumiecie… Ale gdybym był 17-latkiem, marzyłbym, żeby nią być – zażartował.
Żart czy nie – Turner do tej roli pasuje jak nikt inny. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia i porównać wizerunek 23-latki z tym, jak jako nastolatek wyglądał Boy George. Kropka w kropkę. Z niewielką pomocą charakteryzatorów Brytyjka będzie wyglądać jak legendarny muzyk.
I trzeba przyznać, że byłoby to ciekawe rozwiązanie. Również dla widzów. Dyrektorzy castingów zaczynają nas bardzo zaskakiwać, czego ostatnio przykładem było obsadzenie Roberta Pattinsona w roli Batmana. Na potwierdzenie obsady filmu o Boyu George'u pewnie nie będziemy czekać długo.
Życie muzyka usłane jest skandalami i mocnymi historiami. Turner nie miałaby łatwego zadania, portretując George'a. Wystarczy przypomnieć, że gwiazdor miał romans z perkusistą Jonem Mossem, z którym grał razem w Culture Club. George jest homoseksualistą, buddystą i byłym narkomanem. I skazańcem. Przypomnijmy, że w styczniu 2009 roku skazano go na 15 miesięcy więzienia za znęcanie się nad pracownikiem agencji towarzyskiej.