"Rocketman": prawda o Eltonie Johnie, której nie zobaczymy w filmie

Na ekrany kin wejdzie niebawem "Rocketman" – film oparty na biografii Eltona Johna. Choć miał to być obraz "tak szczery, jak to możliwe", wyszło bardzo grzecznie. Czego nie pokazano w filmie?

Kadr z filmu "Rocketman"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Kilka dni temu Elton John opublikował artykuł w "The Guardian" na temat swojego udziału w produkcji "Rocketmana". Muzyk zdradził, że starał się nie brać udziału w procesie produkcji. Udzielił kilku rad, spotkał się z Taronem Egertonem i pomógł podjąć kilka ważnych decyzji: - Pozwoliłem mojemu mężowi Davidowi być moimi oczami i uszami każdego dnia na planie – napisał. Co w praktyce mogło oznaczać, że twórcy filmu nie mieli zbyt wiele wolności w podejmowaniu decyzji.

Co ciekawe, sam Elton John podobno nie zgodził się, by w filmie pominięto wątki seksu czy uzależnienia od narkotyków:

- Niektóre wytwórnie chciały złagodzić te sceny tak, by film otrzymał kategorię wiekową PG-13. Ale je nie wiodłem życia w kategorii PG-13. Nie chciałem filmu wypełnionego narkotykami i seksem, ale wszyscy wiedzą, że miałem tego sporo zarówno w latach 70., jak i 80.

Zobacz także: zwiastun "Rocketmana"

Być może tak właśnie było, ale film i tak wypadł wyjątkowo grzecznie. Sceny seksu są wyjątkowo zachowawcze, a narkotyki pojawiają się na tyle rzadko, że wydają się nieistotnym problemem.

Tymczasem Elton John miał z nimi prawdziwy problem. Był uzależniony od narkotyków przez wiele lat. Rzucił je dopiero w 1990 roku. W wywiadach często przyznaje, że zmarnował najlepsze lata swojego życia: - Byłem uzależniony i skupiony wyłącznie na sobie. Ludzie wokół mnie, moi przyjaciele, umierali przez narkotyki, ale ja mimo to nie próbowałem z tym skończyć. To najgorsze w uzależnieniu. To jak choroba.

Muzyk przyznawał też, że z powodu narkotyków miał problemy ze zdrowiem: - Miewałem bóle w klatce piersiowej, które utrzymywały się przez kilka dni. Miewałem napady drgawek i robiłem się niebieski. Ludzie znajdowali mnie w takim stanie na podłodze i kładli do łóżka. A po 40 minutach znowu wciągałem kreskę.

Takich scen w "Rocketmanie" nie znajdziemy. Uzależnienie muzyka jest tam przedstawione kolorowo i można pomyśleć, że nie stanowi większego problemu. Wynika to trochę z samego pomysłu na formę filmu – nie jest to realistyczna wizja, ale przeplatana fantazyjnymi elementami muzyczna opowieść. Co nie zmienia faktu, że nie musiało być aż tak słodko.

Elton John zmagał się też z bulimią. Wilczy głód dopadał go, gdy budził się po kilkudniowej libacji, w trakcie której zapominał o posiłkach. Wtedy pochłaniał ogromne ilości jedzenia, po czym wszystko zwracał.

W "Rocketmanie" nie zobaczymy też sensacji, jaką Elton John wywołał przyznając w rozmowie z "Rolling Stones", że jest gejem: – Wydawało mi się, że moje preferencje seksualne nie będą miały żadnego wpływu na karierę, ale coming out jednak trochę mi zaszkodził – przyznał artysta wiele lat później – W Ameryce ludzie przez jakiś czas palili moje płyty, a stacje radiowe nie grały moich piosenek.

Życie seksualne Eltona Johna to kolejny temat, który został potraktowany dość pruderyjnie w "Rocketmanie". Jedyna osoba, z którą uprawia seks na ekranie, to John Reid, wieloletni partner i menadżer Johna. W filmie ta postać została przedstawiona dość demonicznie. Mogłoby się wydawać, że to on sprowadził biednego Eltona na manowce. Tymczasem w życiu nic nie jest tak czarno-białe, jak byśmy chcieli. Zdaniem Reida, to Elton zaproponował mu współpracę, która trwała 28 lat. Przez pierwsze lata byli też partnerami życiowymi:

- Elton był moją pierwszą wielką miłością – powiedział Reid w jednym z wywiadów.

Obraz
© Materiały prasowe

Na lata tego związku przypadł też najlepszy okres w karierze Eltona Johna. Zdaniem Reid ich związek rozpadł się, bo Elton John był niedojrzały seksualnie i potrzebował przelotnych romansów. W filmie jest zupełnie na odwrót.

Elton John znany jest też ze swoich nagłych napadów złości, których próżno szukać w filmie. Muzyk potrafił podczas swoich koncertów zapraszać na scenę fanów, po czym wrzeszczeć na nich lub przerywać koncert, gdy zbliżali się do niego zbyt blisko. Po incydencie w Vegas, który odbił się w mediach szerokim echem, przestał wpuszczać ludzi na scenę.

"Rocketman", mimo obietnic i zapewnień, że będzie "tak uczciwy, jak to tylko możliwe", jest bardzo grzecznym filmem. Jak na biografię tak charyzmatycznego muzyka z tak barwną przeszłością, jest to rozczarowujące. Mamy nadzieję, że tego typu biografie nie staną się regułą.

Wybrane dla Ciebie
Po 50 latach zorientował się, że popełnił błąd. Internet nie zostawia na Pacino suchej nitki
Po 50 latach zorientował się, że popełnił błąd. Internet nie zostawia na Pacino suchej nitki
Oto nowy Rocky. Jest o ponad 50 lat młodszy od Stallone'a
Oto nowy Rocky. Jest o ponad 50 lat młodszy od Stallone'a
"Fantastyczny". Nowa wersja hitu z lat 80. W PRL kultowy film wideo
"Fantastyczny". Nowa wersja hitu z lat 80. W PRL kultowy film wideo
Najdłuższe samobójstwo w historii Hollywood. Życie Montgomery’ego Clifta poraża tragizmem
Najdłuższe samobójstwo w historii Hollywood. Życie Montgomery’ego Clifta poraża tragizmem
Program TV. Polska komedia, która zawojowała kina, teraz do zobaczenia w domu
Program TV. Polska komedia, która zawojowała kina, teraz do zobaczenia w domu
Numer jeden w Polsce. Pentagon uderza w przebój Netfliksa
Numer jeden w Polsce. Pentagon uderza w przebój Netfliksa
Costner w tarapatach. Przegrywa w sądzie
Costner w tarapatach. Przegrywa w sądzie
Bijatyka w zatłoczonym barze. Hollywoodzki aktor położył rękę na niewłaściwej kobiecie
Bijatyka w zatłoczonym barze. Hollywoodzki aktor położył rękę na niewłaściwej kobiecie
W PRL został zakazany. Powraca "najbardziej wstrząsający film wojenny"
W PRL został zakazany. Powraca "najbardziej wstrząsający film wojenny"
Dobra, polska komedia o seksie? To im się udało
Dobra, polska komedia o seksie? To im się udało
Poszła na imprezę do Paris Hilton. Wyprowadziła ją ochrona
Poszła na imprezę do Paris Hilton. Wyprowadziła ją ochrona
"Seksistowska", "śmieć". Paltrow w końcu zabrała głos ws. książki
"Seksistowska", "śmieć". Paltrow w końcu zabrała głos ws. książki