''Southpaw'': Nieprawdopodobna przemiana Jake'a Gyllenhaala
33-latek wielokrotnie też udowodnił, że ma do siebie ogromny dystans i nie obawia się żadnych, nawet najbardziej drastycznych zmian wizerunku.
Aktor o nieoczywistej urodzie, za to z bardzo oczywistym talentem. Jake Gyllenhaal – którego stale powiększające się grono fanów zwie się Gyllenhaalics – nie wygląda może jak stereotypowy hollywoodzki amant, ale charyzmy mógłby mu pozazdrościć niejeden ekranowy playboy.
33-latek wielokrotnie też udowodnił, że ma do siebie ogromny dystans i nie obawia się żadnych, nawet najbardziej drastycznych zmian wizerunku.
Niegdyś „uroczy chłopak z sąsiedztwa” chętnie eksperymentuje ze swoim wyglądem na planie filmowym, a jego metamorfozę w „Wolnym strzelcu”, gdzie wcielił się w wychudzonego socjopatę (więcej tutaj), niektórzy porównują do oscarowej kreacji Matthew McConaugheya w „Witaj w klubie”.
Teraz Gyllenhaal znowu zaskakuje – na planie najnowszego filmu po raz kolejny zmienia się nie do poznania.
Na ostatniej stronie galerii prezentujemy najnowsze ekranowe wcielenie aktora. Będziecie zaskoczeni.
Rodzinny biznes
Jake Gyllenhaal, urodzony 19 grudnia 1980 roku, pochodzi z rodziny silnie związanej z filmem i już od najmłodszych lat poznawał tę branżę od podszewki.
Jego mama, Naomi Foner, jest producentką i scenarzystką, ojciec, Stephen Gyllenhaal, pracuje jako reżyser. Matką chrzestną Jake'a została „scream queen”, znana z „Halloween” Jamie Lee Curtis (więcej **), ojcem chrzestnym zaś legenda kina, Paul Newman.
Sam Jake został zaś wybrany na ojca chrzestnego małej Matildy, córki Michelle Williams i zmarłego Heatha Ledgera. Hollywood nie jest takie duże, jakby się mogło wydawać...
Rozsądni rodzice
Na ekranie zadebiutował w 1991 roku komedią „Sułtani westernu”, ale jego rodzice, choć dumni z syna, nie chcieli, by wpadł w hollywoodzką pułapkę, tak jak wiele innych dziecięcych gwiazd, i nie dawali mu zachłysnąć się sławą.
Nie zgodzili się, by wystąpił w „Potężnych kaczorach”, bo to wiązałoby się z dłuższym wyjazdem. Potem, choć mógł brać udział w przesłuchaniach, to nawet jeśli je wygrał, rodzice często nie pozwalali mu przyjmować ról.
Ulubieniec publiczności
W 1993 roku Jake, wraz ze swoją starszą siostrą Maggie, pojawił się w „Niebezpiecznej kobiecie”. Potem utalentowane rodzeństwo grywało razem kilkakrotnie, ale największą sławę – choć aktor zachwycił krytykę już dwa lata wcześniej filmem „Dosięgnąć kosmosu” - przyniósł im udział w kultowym dramacie „Donnie Darko” z 2001 roku.
Od tamtej pory Gyllenhaal grywał dużo i często, zdobywając kolejne nagrody i uznanie publiczności.
Porażek miał niewiele. Jedna z nich? Przegrany casting do roli Froda we „Władcy Pierścieni”, bo nie miał „brytyjskiego akcentu”.
Nie ma czasu na miłość
Aktor, tak blisko związany z branżą filmową, swoich partnerek również szukał w świecie kina. Kirsten Dunst (na zdjęciu) przedstawiła Jake'owi w 2002 roku jego siostra Maggie. Para szybko przypadła sobie do gustu i spędziła ze sobą dwa lata.
W 2007 roku zakochał się w swojej partnerce z planu filmowego „Transfer”, Reese Witherspoon, ale już w 2009 roku rozglądał się za nową towarzyszką.
Została nią gwiazdka Disneya, Taylor Swift, jednak związek rozpadł się dość szybko, tak samo jak i ten z modelką Alyssą Miller.
Oscarowa metamorfoza?
Gyllenhaal nie ma zresztą teraz wiele czasu na miłość. 33-letni aktor jest obecnie jedną z najchętniej zatrudnianych gwiazd i przebywa głównie na planach filmowych.
Po „Wolnym strzelcu” zabrał się do pracy nad kolejnymi projektami. Zagra z Jessicą Biel w komedii „Nailed”, z Keirą Knightley w thrillerze „Everest”, a także u boku Naomi Watts w „Demolition”.
Największe jednak emocje wzbudza jego udział w dramacie „Southpaw”, w którym Gyllenhaal wcieli się w boksera. Zdjęcie, na którym jeszcze niedawno wątły i wychudzony aktor wygląda niczym najprawdziwszy, potężny i umięśniony zawodnik, błyskawicznie obiegło media. Niektórzy już zaczęli spekulować* o czekającym na Jake'a Oscarze.* (sm/gk)