ZwiastunyNa ten film czeka świat. Zapowiada się spektakularne widowisko

Na ten film czeka świat. Zapowiada się spektakularne widowisko

Miłośnicy kina i produkcji science-fiction z wielką niecierpliwością oczekują na premierę filmu "Diuna" w reżyserii Denisa Villeneuve'a. Wiele wskazuje na to, że po dwóch nieudanych ekranizacjach kultowej powieści Franka Herberta w końcu doczekamy się znakomitego filmu.

Czy nowa wersja "Diuny" osiągnie sukces?
Czy nowa wersja "Diuny" osiągnie sukces?
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | materiały prasowe

26.07.2021 07:58

"Diuna" zekranizowana była dwukrotnie. Pierwszą adaptacją książki amerykańskiego pisarza science-fiction Franka Herberta była kinowa produkcja w reżyserii Davida Lyncha z 1984 roku. Druga powstała w 2000 roku. Telewizyjny miniserial składał się z trzech odcinków i był realizowany w Rzymie oraz Pradze. Oba projekty nie odniosły sukcesu, choć o filmie Davida Lyncha swego czasu wiele się mówiło i pisało.

Jeden z najbardziej kontrowersyjnych reżyserów drugiej połowy XX wieku stworzył dzieło z rodzaju tych, które określane są mianem ambitnej porażki. Lynch nie ukrywał, że chciał zrealizować epicki, wizjonerski obraz, który nie tylko zachwyci krytyków i miłośników gatunku, ale także stanie się konkurencją dla bijącej wówczas rekordy popularności trylogii "Gwiezdne wojny".

Warto przypomnieć, że Lynch miał reżyserować "Powrót Jedi", ale gdy pojawiła się możliwość pracy przy "Diunie", grzecznie podziękował Lucasowi. Wiedział, że na planie "Gwiezdnych wojen" nie będzie miał żadnej swobody twórczej. Słynny producent Dino De Laurentis obiecał natomiast, że da mu wolną rękę i pozwoli zrealizować film zgodnie z wizją reżysera (umowa obowiązywała do momentu, gdy Laurentis po raz pierwszy obejrzał zmontowaną "Diunę"). Na dodatek zapewnił produkcji ogromny budżet.

"Diuna" kosztowała około 50 mln dol. Jak na połowę lat 80-tych był to ogromny budżet. Dużo większy od budżetu "Powrotu Jedi", który sięgnął 38 mln dol. Nie oszczędzano na dekoracjach, strojach, efektach specjalnych. Graficzne projekty stworzył słynny H.R., Giger. Przez 2 miesiące kilkaset ludzi na potrzeby filmu oczyszczało pustynię w Meksyku. W roli imperatora Shaddama IV miał wystąpić Salvador Dali. Wybudowano 80 planów w 16 studiach filmowych. To miało być wiekopomne dzieło. Dlatego lądowanie było tak bolesne. Powstał film niespójny, który mimo wielu ciekawych rozwiązań reżyserskich okazał się finansową i artystyczną porażką.

Miejmy nadzieję, że druga kinowa ekranizacja powieści Franka Herberta okaże się udanym filmem. A oczekiwania wobec "Diuny" znów są ogromne. Jej reżyserem został Denis Villeneuve, który w gatunku science-fiction czuję się świetnie, czego dowodem był "Nowy początek (2016) oraz "Blade Runner 2049". Scenariusz do filmu napisał jeden z najlepszych obecnie hollywoodzkich scenarzystów Eric Roth ("Mank"). Muzykę skomponował Hans Zimmer. Budżet filmu wyniósł 165 mln dol.

Polska premiera "Diuny" zaplanowana została na 15 października bieżącego roku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)