„Star Wars: The Last Jedi”: wyciekły szczegóły nadchodzącego filmu. Uwaga na SPOILERY!

Benicio Del Toro zagra syna kultowej postaci ze starej trylogii, a Luke Skywalker stanie do walki z kapitan Phasmą. Tak brzmią niektóre z najnowszych doniesień powtarzanych przez fanów „Gwiezdnych wojen”, czekających na pierwszy zwiastun ósmego epizodu. W sieci pojawił się rzekomy scenariusz teasera, który rzuca nowe światło na fabułę najbardziej oczekiwanego filmu roku.

„Star Wars: The Last Jedi”: wyciekły szczegóły nadchodzącego filmu. Uwaga na SPOILERY!
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | Lucasfilm

20.02.2017 | aktual.: 21.02.2017 11:10

O udziale Benicio Del Toro w ósmym epizodzie „Gwiezdnych wojen” wiemy od 2015 roku, jednak jego rola jest w dalszym ciągu owiana tajemnicą*. Aktor był wielokrotnie pytany o szczegóły nowego filmu, i chociaż za każdym razem powtarzał, że nie może rozmawiać na ten temat, to w jednym z wywiadów *wspomniał, że wcieli się w czarny charakter.

Obraz
© Getty Images

Ten trop podchwycili fani, którzy zauważyli ostatnio na jednej ze stron z filmografią aktora opis jego postaci w „Star Wars: The Last Jedi”. Według rzeczonego wpisu, który został już skasowany (ale przecież w internecie nic nie ginie), Del Toro miałby się wcielić w bohatera imieniem Vicrum Fett. Taka postać nie pojawiła się dotąd w żadnym filmie, komiksie czy książce ze starego i nowego kanonu „Star Wars”. Choć oczywiście nazwisko Fett sugeruje, że Vicrum jest spokrewniony ze słynnym rodem łowców nagród. Przypomnijmy, że Jango Fett odegrał kluczową rolę w filmie „Gwiezdne wojny: Atak klonów”, zaś jego syn Boba Fett pozostaje jedną z najbardziej kultowych postaci całego uniwersum.

Zamaskowany łowca nagród pojawił się po raz pierwszy na ekranie w „Imperium kontratakuje” (1980). Boba Fett ma oddaną rzeszę fanów, mimo że jego rola w piątym epizodzie sprowadzała się do wypowiedzenia czterech linijek tekstu (5 zdań, 27 słów). Łowca nagród był widoczny na ekranie przez zaledwie 6 minut i 32 sekundy (w tym przez 13 sekund znajduje się za sterami swojego statku).

Obraz
© Youtube.com | Viral Killer

Czy Vicrum Fett pojawi się w pierwszym zwiastunie „Star Wars: The Last Jedi”, który zostanie zaprezentowany w kwietniu podczas imprezy Star Wars Celebration? Według doniesień znalezionych na 4chanie jest to mało prawdopodobne. Na portalu słynącym m.in. z publikowania rzekomych przecieków na temat filmów pojawił się ostatnio opis teasera, w którym zobaczymy bohaterów „Przebudzenia Mocy”, a także zupełnie nowe postacie. Na wypisane tam informacje warto patrzeć z przymrużeniem oka, chociaż zdarzało się, że 4chan był źródłem prawdziwych przecieków. Może się więc okazać, że przynajmniej część opisu zawiera spoilery fabularne filmu, który trafi do kin w grudniu 2017 roku.

#

UWAGA SPOILERY!

Teaser „Star Wars: The Last Jedi” ma się zaczynać podobnie do zwiastuna „Przebudzenia Mocy”, czyli od ukazania dyszącego i zaniepokojonego Finna. Bohater grany przez Johna Boyegę znajduje się w strefie medycznej, w której widzieliśmy go po raz ostatni w siódmym epizodzie. Następne ujęcie pokazuje Poe Damerona, który wypowiada słowa: „They're almost there” („Już prawie są na miejscu”). Po chwili kamera koncentruje się na kondukcie pogrzebowym w wielkim mieście. Z tłumu wyłania się czarna postać i oddaje strzał w kierunku procesji.

Kolejna scena: Finn, Poe i nowa rebeliantka grana przez Kelly Marie Tran paradują w mundurach oficerów Najwyższego Porządku. Warto podkreślić, że opis takiej sceny trafił do sieci jakiś czas temu, więc autor przecieku z 4chana mógł go po prostu dopisać do swojego scenariusza.

Obraz
© Getty Images

W teaserze zobaczymy ponadto kapitan Phasmę, która kroczy na czele oddziału szturmowców i wydaje im rozkaz odszukania nieznanych osób („Find them!”). W kolejnym ujęciu szturmowcy zaczynają strzelać do tłumu i robią ogromne zamieszanie we wspomnianym wcześniej mieście.

Po tej scenie następuje przeskok do generał Lei, która wypowiada frazę: „Their shadow is growing” („Ich cień się rozrasta”). Bohaterka grana przez nieżyjącą już Carrie Fisher z pewnością ma na myśli Snoke'a, który w kolejnym ujęciu wyłania się z ciemności. Według przecieków w tej scenie zobaczymy 2,5 metrową postać, która nie będzie efektem pracy grafików komputerowych. Snoke zwraca się do generała Nuxa słowami „Is he alive?” („Czy on żyje?”), na co onieśmielony oficer odpowiada: „Barely” („Ledwo”).

Kolejny przeskok do Lei i Finna, którzy prowadzą zdawkowy dialog:
Leia - „They’re back” („Oni wrócili”)
Finn - “You knew” („Wiedziałaś”)
Leia - “I felt it.” („Wyczułam to”).

W następnym ujęciu Sokół Millenium wyłania się z przestworzy i jest ścigany przez myśliwce TIE.

Pierwszy teaser „Star Wars: The Last Jedi” ma się zakończyć sceną, w której Szturmowcy krzyczą do Phasmy: “It’s the Jedi.” („To Jedi”). Na chromowanej zbroi odbija się niebieskie światło miecza Luke'a Skywalkera, który zapowiada: “Everything will die with us.” („Wszystko zginie razem z nami”).

Czy tak rzeczywiście prezentuje się scenariusz pierwszej zapowiedzi „Star Wars: The Last Jedi”? Przekonamy się w dniach 13-16 kwietnia, kiedy wytwórnia zaprezentuje filmik z okazji imprezy Star Wars Celebration w Orlando.
Źródło artykułu:WP Film
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)