Stracili całe fortuny. Majątek trwonili na głupoty

Jedną z najbardziej znanych w Hollywood jest historia finansowych kłopotów Nicolasa Cage’a. Aktor w szczytowym momencie swojej kariery należał do najlepiej opłacanych gwiazd, a mimo to popadł w długi sięgające kilkudziesięciu milionów dolarów. Pod koniec lat 90. Cage zarabiał nawet 20 mln dolarów za film, a jego majątek szacowano na ponad 150 mln dolarów. Zamiast inwestować rozsądnie, aktor słynął z niezwykle kosztownego stylu życia. Kupił m.in.15 posiadłości w USA i Europie, w tym zamki w Niemczech i w Anglii, a także nawiedzony dom w Nowym Orleanie i wyspy na Bahamach.

Cage miał też zamiłowanie do rzadkich przedmiotów kolekcjonerskich. Kupił m.in. czaszki dinozaurów (jedną nabył za 276 tys. dolarów, a później musiał oddać, bo okazało się, że nielegalnie wywieziono ją z Mongolii), pierwszy komiks z Supermanem, prawie trzymetrowy grobowiec w kształcie piramidy, skurczone głowy pigmejów czy egzotyczne zwierzęta, m.in. kobry królewskie.

Pod koniec pierwszej dekady XXI wieku do drzwi Cage’a zapukał amerykański urząd skarbowy. W 2009 roku ujawniono, że aktor zalega z podatkami na ponad 6 mln dolarów, a jego łączne długi wraz z kredytami i nietrafionymi inwestycjami mogły sięgać nawet 25–30 mln dolarów. Aby ratować finanse, Cage musiał sprzedać część majątku – w tym kilka rezydencji i cenne komiksy – a także przyjmować role w mniejszych, często niskobudżetowych produkcjach, które pozwalały mu spłacać zobowiązania.

W ostatnich wywiadach Cage przyznał, że najtrudniejszy okres finansowy ma już za sobą. Od kilku lat ponownie gra w większych produkcjach i odbudował swoją pozycję. Filmy takie jak "Świnia" (2021), "Dream Scenario" (2023) czy "Kod zła" (2024) przywróciły mu uznanie krytyków i widzów. W 2023 roku sam aktor mówił, że spłacił wszystkie długi i znów może wybierać role z większą swobodą. Ale wciąż grywa w kilku produkcjach rocznie.

Lindsay Lohan – niegdyś jedna z największych gwiazd młodego pokolenia w Hollywood, znana m.in. z filmu "Mean Girls" – wpadła w poważne problemy finansowe w drugiej dekadzie XXI wieku. Jej kłopoty zaczęły się wraz z uzależnieniami, licznymi aferami obyczajowymi i prawnymi, które sprawiły, że straciła intratne kontrakty filmowe i reklamowe. Do tego dochodził bardzo wystawny styl życia – częste imprezy, kosztowne podróże, zakupy, a także utrzymanie luksusowych posiadłości i samochodów.

Sytuacja stała się dramatyczna w latach 2010–2012. Lohan miała ogromne zaległości podatkowe. Według mediów, IRS (urząd podatkowy w USA) zajmował jej wynagrodzenia, a ona sama musiała przyjmować kontrowersyjne zlecenia – m.in. sesję w "Playboyu" w 2011 roku – by spłacać zobowiązania.

Na przestrzeni lat Lohan próbowała wrócić na właściwe tory: występowała w telewizji, grała w mniejszych produkcjach, a później przeniosła się do Europy. Prowadziła też własne biznesy, m.in. klub plażowy w Grecji ("Lohan Beach House"), a od kilku lat ponownie angażuje się w projekty filmowe i serialowe. Jej finanse ustabilizowały się dzięki nowym kontraktom z Netfliksem. W 2025 roku na ekrany trafił też "Zwariowany piątek" - sequel popularnej komedii z 2003 r. z jej udziałem. Dziś Lindsay Lohan mieszka w Dubaju. Wyszła za mąż za finansistę i urodziła syna.

Johnny Depp, jeden z najlepiej opłacanych aktorów Hollywood, również znalazł się w dramatycznej sytuacji finansowej mimo wielomilionowych honorariów za filmy, w tym za serię "Piraci z Karaibów". Jego problemy zaczęły się głównie z powodu wystawnego życia i gigantycznych wydatków: utrzymywał 14 rezydencji rozsianych po całym świecie, posiadał prywatną wyspę na Bahamach, flotę luksusowych samochodów i jacht, a miesięczne koszty jego życia miały sięgać nawet 2 milionów dolarów.

Aktor wydawał też fortunę na wino, dzieła sztuki, ekscentryczne zakupy (m.in. kilkanaście dział historycznych), a także na utrzymanie wieloosobowej świty doradców i ochroniarzy. Do tego doszły nieudane inwestycje i wieloletni konflikt z firmą menedżerską TMG, którą Depp oskarżał o defraudację, podczas gdy przedstawiciele firmy twierdzili, że jego bankructwo było skutkiem rozrzutności aktora. Sprawę dodatkowo pogorszyły procesy sądowe z byłą żoną Amber Heard, które pochłonęły miliony dolarów i na kilka lat negatywnie wpłynęły na jego karierę.

Obecnie sytuacja finansowa Deppa wygląda stabilniej – dzięki głośnemu zwycięstwu w procesie o zniesławienie w 2022 roku odzyskał reputację i możliwość powrotu do pracy. Aktor zarabia dziś na nowych kontraktach filmowych, reklamowych i koncertach z zespołem Hollywood Vampires, choć jego majątek jest znacznie mniejszy niż w czasach największej świetności.

Kim Basinger, laureatka Oscara i jedna z największych gwiazd Hollywood lat 80. i 90., również przeszła przez dramatyczne kłopoty finansowe. Najpoważniejsze z nich zaczęły się na początku lat 90., gdy aktorka kupiła za ok. 20 milionów dolarów miasteczko Braselton w stanie Georgia – chciała przekształcić je w centrum filmowe i turystyczne, jednak inwestycja okazała się całkowitą porażką. Już po kilku latach Basinger musiała sprzedać miasto ze stratą, a to znacząco nadszarpnęło jej budżet.

Dodatkowo w 1993 roku Basinger została pozwana o zerwanie kontraktu na film "Boxing Helena". Sąd nakazał jej zapłacić producentom gigantyczne odszkodowanie – początkowo 8,1 miliona dolarów (choć później kwotę obniżono). To właśnie ten proces doprowadził ją na skraj bankructwa i zmusił do złożenia wniosku o ochronę przed wierzycielami.

Kilka lat później aktorka wróciła w wielkim stylu, zdobywając Oscara za rolę w "Tajemnicach Los Angeles" (1997). Dziś Kim Basinger żyje spokojniej, z dala od blasku fleszy. Nie pojawia się już regularnie w filmach. Skupia się na życiu prywatnym, działalności charytatywnej i okazjonalnych projektach.

Miliony wyświetleń "Obcy: Ziemia", katastroficzny finał "I tak po prostu" i mieszane uczucia po "Nagiej broni". O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: