"Szalone wymagania" i "niezły burdel" - Will Ferrell poznał Mariah Carey od najgorszej strony
Will Ferrell opowiedział o wyjątkowo niemiłym doświadczeniu, jakim była współpracy z Mariah Carey. Wokalistka występowała gościnnie w komedii "Dom wygranych" ("The House") i, mówiąc delikatnie, stroiła fochy.
Aktor wyjawił, że gwiazda zmieniała swe żądania i nie wywiązywała się z wcześniej zaakceptowanych zobowiązań. Carrey podobno uparła się, by zaśpiewać piosenkę, choć twórcy filmu nie wyrazili na to zgody. - Wyszło z tego niezłe zamieszanie, prawdę mówiąc, niezły burdel - przyznał aktor.
Diwa nie chciała też kręcić scen, choć wcześniej zaaprobowała scenariusz. Miała też - jak to ujął Ferrell - "szalone wymagania". Były to na przykład pluszowe owieczki dla swych fanów (fani gwiazdy nazywani są lambies, czyli właśnie owieczki). Sceny z udziałem Carrey zostały wycięte z ostatecznej edycji.
(Will Ferrell na premierze "Domu wygranych")
Bohaterami obrazu "Dom wygranych" są małżonkowie (Will Ferrell i Amy Poehler)
, którzy dowiadują się, że nie stać ich na studia swojej córki. W poszukiwaniu zarobku, razem z sąsiadami otwierają na przedmieściach nielegalne kasyno. Premiera w USA miała premierę 30 czerwca. Do naszych kin komedia trafi 18 sierpnia.
Zobacz zwiastun komedii "Dom wygranych":
Mariah Carey obdarzona jest pięciooktawowym głosem. W czasie swej kariery sprzedała 200 milionów płyt na całym świecie i zdobyła pięć statuetek Grammy. Jej ostatni regularny album to "Me. I Am Mariah... The Elusive Chanteuse" z maja 2014 roku. Artystka ma też doświadczenie aktorski - niedawno wystąpiła w trzecim sezonie serialu "Imperium". Na kanale E! można było oglądać dokumentalny serial o diwie, "Świat Mariah"