Tadeusz Pluciński był pierwszym playboyem PRL-u. Krążyły o nim legendy
GALERIA
Niezapomniany aktor, Tadeusz Pluciński zmarł w wieku 92 lat w Domu Artystów Weteranów w Skolimowie. Smutną informację, która obiegła media, podał na Facebooku Związek Artystów Scen Polskich.
Chociaż prawie nigdy nie grał na pierwszym planie, zapisał się złotymi zgłoskami na kartach historii polskiego kina i widzowie bez trudu go kojarzą. Głównie za sprawą licznych epizodów w polskich komediach – m.in. „Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz”, „Dzięcioł”, „Brunet wieczorową porą” czy słynnej „Hydrozagadce”, gdzie wypowiedział kultową kwestię „Zdejm kapelusz!”.
Jednak Tadeusz Pluciński zasłynął nie tylko dzięki wyśmienitym rolom. O jego sercowych podbojach krążyły legendy. Miał cztery żony, które mu się oświadczyły, i cały tabun kochanek, ale kategorycznie zaprzeczał plotkom, że było ich aż trzy tysiące. Mimo że nigdy nie chciał być amantem, to siłą rzeczy był pierwszym PRL-owskim playboyem kina.