Tamara Arciuch: Niepewność i fascynacja

Tamara Arciuch znana jest z wielu ról, jednak ostatnio widzowie utożsamiają ją głównie z zimną i wyrachowaną Karoliną z serialu "Niania". Aktorka zdradziła nam, że uwielbia grać w tym sitcomie, bo... są tam piękne fryzury i kreacje. Niebawem zobaczymy ją także w kilku nowych produkcjach, z czego bardzo się cieszy. Jej zdaniem aktorstwo to zawód niepewny, ale zarazem fascynujący.

Tamara Arciuch: Niepewność i fascynacja
Źródło zdjęć: © AKPA

15.07.2008 17:16

**

Obraz

Nagrano już sto odcinków serialu "Niania". Czy pamięta pani pierwszy dzień zdjęciowy?**

Pewnie, siedziałam wtedy na stole w gabinecie Maksa Skalskiego, a Konrad przyszedł z wiadomością, że jest nowa niania. Wszystkie wcześniejsze rezygnowały, ponieważ nie mogły sobie dać rady z dziećmi. Pamiętam, że pierwszego dnia wszyscy byliśmy bardzo zdenerwowani. Nie mieliśmy wcześniej zbyt wielu prób i nie wiedziałam, jak mam grać swoją postać. Chciałam, żeby mimo wszystkich negatywnych cech, Karolina śmieszyła widzów.

Mam nadzieję, że przez te sto odcinków, które nagraliśmy, udało mi się uzyskać taki efekt. Na początku pracy przy tym serialu byliśmy pełni obaw, czy serial będzie cieszył się popularnością. Nie spodziewaliśmy się aż takiego sukcesu. Podejrzewałam, że zrobimy maksymalnie trzy transze, a okazuje się, że nagramy wszystkie dziewięć.

**

Obraz

Obecnie trwają prace nad siódmą częścią, czyli już niedługo zakończy się przygoda z "Nianią". Będzie pani brakowało tej roli?**

Tak jak nam wszystkim. Czasem z Agnieszką Dygant żartujemy w garderobie, jak to będzie kiedy zakończy się ten serial. Na pewno nie będziemy już miały takich ubrań (śmiech).

A w tym serialu wszystko jest tak pięknie opakowane, piękne makijaże, piękne fryzury... Ale mówiąc poważnie przede wszystkim będzie mi brakowało spotkań z ludźmi, bo nie wiadomo, czy kiedyś jeszcze będziemy mieli okazję grać w takim zespole.

**

Obraz

Wspomniała pani o strojach. Czy podoba się pani styl Karoliny?**

Oczywiście, ubrania przygotowane przez nasze stylistki, Dorotę Williams i Wigannę Papinę są piękne i pomagają tworzyć postać, choć są kompletnie nie w moim stylu.

Karolina ma w garderobie same marynarki i kostiumy, a ja w swojej szafie, co uświadomiłam sobie niedawno, nie mam ani jednego żakietu (śmiech). Nie lubię biurowego stylu, ubieram się raczej na sportowo, a na jakieś większe okazje, zakładam eleganckie sukienki.

**

Obraz

Zdarzyło się pani, że kiedyś pożyczała ubrania z serialowej garderoby?**

Przyznam się, że tak - dwa, może trzy razy. Pierwszym razem wybierałam się na koncert, a potem miałam jakąś poważniejszą imprezę u znajomych. Nie miałam żadnego kostiumu, więc pomyślałam sobie, że pożyczę go od Karoliny.

**

Obraz

Od tytułowej niani też czasem pani coś pożycza?**

Niania ma bardzo oszałamiający styl, niestety sprawdza się on tylko w serialu (śmiech). Natomiast odważne zestawienia ubrań serialowej niani są dla mnie często inspiracją. Nie boję się, tak jak kiedyś, eksperymentować z garderobą.

**

Obraz

Śmieszy panią humor prezentowany w "Niani"?**

Najbardziej śmieszą mnie niezamierzone rzeczy, które dzieję się na planie, kiedy ktoś na przykład zapomni tekstu, albo zrobi jakąś minę. Bawię się też kiedy oglądam sceny grane przez kolegów, te, w których sama nie biorę udziału.

**

Obraz

Karolina jest na ekranie raczej czarnym charakterem. Czy to przekłada się na stosunek widzów do pani?**

Kiedy już ktoś do mnie podchodzi, to po to, aby wyrazić swoją sympatię. Nawet jeśli wywołuję w kimś niezbyt pozytywne uczucia, to nie mówi mi tego. Przeważnie spotykam się z miłymi reakcjami ludzi.

**

Obraz

Zostawmy już serial. Proszę powiedzieć, czy kontynuuje pani swoją przygodę z tańcem?**

Niestety przygoda z tańcem zakończyła się wraz z końcem mojego udziału w "Tańcu z gwiazdami". Obecnie nie mam czasu, aby zapisać się na jakiś dodatkowy kurs. A gdybym nawet się zdecydowała, to dawka tańca musiałaby być taka sama jak w programie.

Gdybym miała coś kontynuować to tylko w takim samym tempie, inaczej nie ma to sensu. Bardzo brakuje mi tańca i czasami sobie podryguję, bo rzeczywiście weszło mi to w krew. Podobno wszyscy uczestnicy tego programu tak mają...

**

Obraz

A jak najchętniej spędza pani czas wolny?**

Bardzo zwyczajnie. Jak większość ludzi chodzę po galeriach handlowych, umawiam się z przyjaciółmi, idę do kina czy na spacer z synem... Lubię też pojechać do rodziców na działkę, gdzie mogę pooddychać świeżym powietrzem i zresetować siły. To bardzo przyziemne zajęcia. Nie uprawiam żadnych sportów ekstremalnych. Rower i rolki to wszystko. Raczej nie chodzę na imprezy, wolę odpoczywać spokojnie.

**

Obraz

Jak wyglądają pani plany zawodowe?**

Właśnie zaczęłam pracę w serialu "Teraz albo nigdy". Co prawda nie jest to duża rola, ale zawsze jakaś odmiana. Pojawię się też w jednym z odcinków nowego serialu "Naznaczony", planujemy także nagranie drugiej transzy serialu "Halo Hans!". Oprócz tego dostałam propozycję zagrania w pewnej fabule, ale na razie nie chcę o tym mówić, bo jeszcze nie podpisałam umowy. Tak więc trochę pracy jest i bardzo się z tego cieszę, bo w naszym zawodzie nigdy nic nie wiadomo. Praca raz jest, raz jej nie ma.

**

Obraz

Nie męczy pani ta ciągła niepewność?**

Pewnie, że męczy, ale już zdążyłam się do tego przyzwyczaić. Pracy aktora zawsze towarzyszy strach, bo przecież musimy zarabiać pieniądze i istnieć w tym świecie, a ciągle zależymy od innych. Ktoś nas musi widzieć w danej roli, napisać scenariusz, wyreżyserować, a dopiero potem na samym końcu jesteśmy my aktorzy. Z drugiej strony fascynujące w tym zawodzie jest to, że jeden telefon może wszystko zmienić, w jednej chwili postawić nasze życie do góry nogami.

Tak było na przykład, kiedy zdecydowałam się wziąć udział w "Tańcu z gwiazdami". To była totalna rewolucja i niesamowita przygoda! Podobnie jest z każdym innym projektem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)