Teresa Iżewska: Kariera brutalnie zduszona w zarodku
Dlaczego popełniła samobójstwo?
20 kwietnia 1957 roku swoją premierę miał jeden z najważniejszych filmów szkoły polskiej i najdonioślejszych dzieł nadwiślańskiej kinematografii. Dla Andrzeja Wajdy „Kanał” był przepustką do wielkiej sławy i światowego uznania. Tak mogło być również w przypadku debiutującej w produkcji Teresy Iżewskiej. Kto wie, jakby potoczyła się jej dalsza kariera, gdyby nie feralna wypowiedź dla francuskich mediów…
20 kwietnia 1957 roku swoją premierę miał jeden z najważniejszych filmów szkoły polskiej i najdonioślejszych dzieł nadwiślańskiej kinematografii. Dla Andrzeja Wajdy „Kanał” był przepustką do wielkiej sławy i światowego uznania. Tak mogło być również w przypadku debiutującej w produkcji Teresy Iżewskiej. Kto wie, jakby potoczyła się jej dalsza kariera, gdyby nie feralna wypowiedź dla francuskich mediów…
Nieprawdopodobna, zjawiskowa, cudowna kobieta. Piękna wariatka. Tak o jednej z najciekawszych polskich aktorek lat 50. i 60. mówił gdański pisarz Aleksander Jurewicz.
Mimo że jej rola w „Kanale” jest uważana za jeden z najbardziej wyrazistych debiutów, kariera Teresy Iżewskiej została zgnieciona w zarodku przez komunistycznych dygnitarzy.
Do końca życia żyła w niespełnieniu, stając się dla polskiej sceny i filmu osobą niepożądaną.